Czy wiecie, że za znalezienie ząbka u dziecka należy się prezent? Ja nie wiedziałam! Tak to jest, kiedy jest się Mamą po raz pierwszy - wiele rzeczy jest dla mnie nowością.
Dokładnie tydzień temu znalazłam dwie piękne dolne jedynki u swojego Synka. Nie spodziewałam się tego, bo Szymek nie był wcześniej w jakiś szczególny sposób rozdrażniony. Nie marudził, nie płakał. Owszem, ciągle się ślinił i wszystko wkładał do buzi, ale robił tak od 2 miesięcy, więc nie zwracałam na to uwagi.
Cieszyłam się faktem pojawienia się ząbków jak wariatka. Od razu zadzwoniłam z newsem do Męża, który oczywiście też się uradował. W końcu Jego Synek dorasta, staje się mężczyzną :)
Dwa dni później byliśmy z wizytą u znajomych i kiedy pochwaliłam się koleżance faktem odkrycia ząbków, ona zapytała, czy Mężuś kupił mi już sukienkę. Ale o co chodzi???
Okazało się, że każdemu, kto znajdzie ząbek u małego dziecka, należy się jakiś upominek. Ale! Kiedy ząb znajdzie Mama, wtedy Tata powinien zabrać ją na zakupy i pozwolić jej wybrać dowolną sukienkę. Nie miałam o tym pojęcia! Drogie Mamy: to jest fantastyczna tradycja!!! Ja niestety swojego prezentu nie dostałam (jeszcze!). Mężuś wywinął się żartem, że strój kąpielowy, który sobie tego dnia kupiłam, jest namiastką sukienki. Ale co się odwlecze... :)
Okazało się, że każdemu, kto znajdzie ząbek u małego dziecka, należy się jakiś upominek. Ale! Kiedy ząb znajdzie Mama, wtedy Tata powinien zabrać ją na zakupy i pozwolić jej wybrać dowolną sukienkę. Nie miałam o tym pojęcia! Drogie Mamy: to jest fantastyczna tradycja!!! Ja niestety swojego prezentu nie dostałam (jeszcze!). Mężuś wywinął się żartem, że strój kąpielowy, który sobie tego dnia kupiłam, jest namiastką sukienki. Ale co się odwlecze... :)
Teraz czekamy, aż zęby Szymonka podrosną (już są na tyle mocno wysunięte, że miałam okazję przekonać się o tym boleśnie, kiedy to Synek chwycił moją rękę i nagle ugryzł mnie w palec!). Już nie mogę się doczekać, gdy Szymek uśmiechnie się do mnie i ujrzę dwa duże bielutkie punkciki. Dzieci z jednym lub dwoma zębami wyglądają uroczo. Taki "dziurkacz" lub "kasownik" jest po prostu rozbrajający!
A wy jakie macie doświadczenie z pierwszymi zębami i ząbkowaniem w ogóle?
Ja mam do dzisiaj ślady na paznokciach bo moja Julka ma strasznie mocny zgryz i nie raz dała o tym znać gryząc mnie i nie chcą puścić. A niestety najbardziej przekonali się o tym jej bracia którzy mają blizny na ciele od pogryzienia. Ten nasz mały gryzoń ma z tego wielką radochę :) Ale Aniu współczuję teraz karmienia Szymonka który dopiero pokaże mamusi co to znaczy mieć ząbki :) Maja B.
OdpowiedzUsuńDolne zęby nie przeszkadzają w karmieniu, ale rzeczywiście boję się pojawienia górnych :)
UsuńŁadne zdjęcia! Szymek ma Twoje oczy:)
OdpowiedzUsuńJa znałam ten zwyczaj, ale pierwszego zęba zobaczyliśmy jakoś razem, więc sukienki nie dostałam:( Dzisiaj za to ujrzałam dwie górne jedynki i się ucieszyłam, bo przez cały miesiąc Franek wyglądał jak "dziurkacz" z jednym zębem na dole:)Rozbrajał uśmiechem!
Maja E
Dziękuję! A "dziurkacze" są urocze! :)
UsuńCiekawe skąd Ty o tym sukienkowym wiesz, co?:)
OdpowiedzUsuńCo za oczyska!Piękne!I jaka radość bije od Małego. Od razu widać, że szczęśliwe dziecko:))
OdpowiedzUsuńAle piękne zdjęcia pierwszych ząbków:) Dorota
OdpowiedzUsuń