Dziś minifotorelacja z naszego wypadu "w wieś" :)
Pierwsza część spacerku była ciekawa...
...ale po 20 minutach Szymek odpłynął :)
Może to i dobrze, bo przynajmniej witaminka D
mogła wsiąkać w skórę, a słonko nie raziło.
ULUBIONE zdjęcie tego dnia! :)
Gdy zajechaliśmy pod dom, Szymek się obudził.
Chyba wyczuł Tatę nosem :)
Czas na wygłupy z Tatą!
Tym razem zabawa w samolot :)
Oby więcej takich dni!!!
Super widzieć małego w dobrej formie:))Pewnie,że takich dni będzie coraz więcej,życzę dużo takich wiosennych spacerków(ciocia nr2:))
OdpowiedzUsuń:) dzięki!
UsuńTo pieknie ze zdrowko wrocilo pogoda przepiekna az chce sie wszystkiego !! Szymonek piekny w tych kolorach wiosny cioci kolory zielony kolor nadziei _pikny ** a moje hiacynty tez sa urocze i bosko pachna dziekuje chlopaki :-)) Pozdrawiamy A*
OdpowiedzUsuń:*
Usuńśliczne foty! Pozdrawiam i zapraszam do siebie:)
OdpowiedzUsuńTeraz tylko łapać witaminkę D na zdrówko :))
OdpowiedzUsuńAleż u Was śniegu! Tu ani grama :)
Leży i leży, i pomimo intensywnego słonka od kilku dni, wciąż go dużo :)
UsuńSzymek wygląda cudownie.
OdpowiedzUsuńWszyscy lubią słoneczko :)