Gaworzenie pełni bardzo ważną funkcję nie tylko w rozwoju mowy, ale całego organizmu. Jest przygotowaniem do właściwego mówienia.
Umiejętność gaworzenia związana jest z
możliwością kontroli przepływu powietrza przez struny głosowe oraz
większą kontrolą nad wargami i językiem. Początkowo dziecko jest w stanie wymawiać (i wymawia!) dowolne dźwięki
występujące we wszystkich językach świata, nawet te, których nie słyszy.
Stopniowo, po przekroczeniu szóstego miesiąca życia, traci tę zdolność i
powtarza dźwięki obecne jedynie w mowie, którą słyszy.
Gaworzenie pojawia się ok. 6-7 miesiąca życia dziecka i polega na łączeniu samogłosek, które dziecko wymawiało do tej pory, ze
spółgłoskami np. ga-ga, ma-ma-ma, ugh-ugh itp. W ten sposób
powstają pierwsze dowolnie wymawiane sylaby. Rodzice zwykle przyjmują to "gadanie" jako coś bardzo przyjemnego, wesołego. Gaworzenie pojawia się bowiem częściej, gdy dziecko jest samo oraz wtedy, kiedy dobrze się czuje, jest pogodne, wesołe. Jest ono dla dziecka
przyjemne, sprawia mu radość.
Trzeba jednak pamiętać, że pomimo tego że dzieci tworzą te dźwięki celowo, to nie mają one dla nich żadnej treści ani znaczenia. Bardzo często rodzicom wydaje się, że kiedy usłyszą z ust swojej sześcio-, siedmiomiesięczej pociechy "ma-ma" czy "ta-ta", to jest to bezpośredni zwrot do jednego z nich. Nic bardziej mylnego.
Ciekawą rzeczą jest fakt, że gaworząc, dziecko ćwiczy intonację, jego głos jest wówczas melodyjny, śpiewny. Bardzo często gaworzenie kończy się właśnie podniesieniem intonacji, co ma na celu zwrócenie na siebie uwagi
otoczenia.
Każdy rodzic - czy to mama, czy tata - może i powinien wspierać swoje dziecko w rozwoju mowy, w tym także gaworzenia. Aby zrobić to prawidłowo, musi przyswoić sobie pewne zasady i zwyczajnie się ich trzymać (pisałam o nich TUTAJ).
Ciekawe co nam pokaże w najbliższych tygodniach nasz mały gaduła :)
Każdy rodzic - czy to mama, czy tata - może i powinien wspierać swoje dziecko w rozwoju mowy, w tym także gaworzenia. Aby zrobić to prawidłowo, musi przyswoić sobie pewne zasady i zwyczajnie się ich trzymać (pisałam o nich TUTAJ).
Szymek dopiero zaczyna przygodę z gaworzeniem. Rzeczywiście chętniej sobie "gada", kiedy jest rozluźniony i wesoły (najczęściej po drzemce, tuż przed kąpielą i... w środku nocy :)). Zdarza się jednak, że ma dużo do powiedzenia w złości lub zniecierpliwieniu, o czym możecie się przekonać, oglądając filmik :)
Ciekawe co nam pokaże w najbliższych tygodniach nasz mały gaduła :)
filmik przeslodki :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie, czym z logopedycznego punktu widzenia różni się głużenie od gaworzenia?
OdpowiedzUsuńGłużenie to wydawanie dźwięków zazwyczaj gardłowych opartych na głoskach K, G, H. Jest ono zupełnie nieświadome i przypadkowe. Głużą wszystkie dzieci - nawet głuche. Gaworzenie to wymawianie sylab, bardzo często tej samej kilka razy pod rząd. Pojawiają się głoski, które widać na oko: M, P. Dziecko zdaje sobie sprawę z wypowiadania dźwięków, chociaż nie mają one jeszcze dla niego znaczenia. O głużeniu pisałam tutaj: http://www.oczekujac.pl/2012/11/logopeda-zabiera-glos-gluzenie.html Możesz sobie poczytać :)
UsuńTeraz już wszystko dla mnie jest jasne, dzięki! :)
Usuń