Znalazłam kilka śmiesznych fotek sprzed kilku dni - tak na poprawę humoru.
No bo powiedzcie sami, czy ja mogę mieć nudno z takimi wariatami??? :)
A wczoraj nasz pełzający Syn "wpłynął" pod stół i świetnie się tam bawił :)
Ja nadal niewyspana, zmęczona do granic, dobita dzisiejszą pogodą, ale trzymam się dzielnie i ładuję pozytywną energią - płynącą choćby z tych zdjęć.
haha uśmiałam się :)
OdpowiedzUsuńdrugie zdjęcie w drugim rzędzie zdaje się odpowiadać na Twoje pytanie..."pfff mama nie żartuj!" :D
:D
Usuńwykapany tatuś :)
OdpowiedzUsuńmój Franek zaczyna przygodę z siedzeniem jutro wracam do pracy i korzystam z okazji do obserwowania jego poczynań...
bo coraz mniej mnie będzie :(
zapraszam na nowy post :)
Korzystaj, korzystaj!
UsuńPodaj namiary na swego bloga, bo przez G+ nie mogę wejść :(
UsuńBoscy :) a jacy podobni do siebie na pierwszym zdjęciu! :)
OdpowiedzUsuńSpecjalnie takie wybrałam, żeby nie mogli się siebie wyprzeć ;)
Usuńoj ma zadatki na aktora ten Wasz szkrabik:)a na ten uśmiech z 2 ząbkami to się rozpływam:)
OdpowiedzUsuńKto wie, kto wie... :)
Usuńhaha, jakbym widziala mojego męża. Też błaznuje z synkiem. Fajnych masz facetów w domu;)!
OdpowiedzUsuńAno fajnych! :)
UsuńZdjęcia taty miażdżą system :D
OdpowiedzUsuń:))))))))))!
Usuń