Dzisiaj prawie cały dzień poza domem.
Głównie na zakupach.
Najpierw Decathlon (Tata uzupełniał garderobę jeździecką).
Później największa stołówka Poznania (IKEA), w której nie jedliśmy, tylko kupowaliśmy. Konkretnie stolik do karmienia dla Szymka. Ma już jeden w domu, ale Dziadkowie chcieli, aby miał także swoje miejsce przy ich stole.
A na końcu M1 i poszukiwania prezentu dla naszego Dziecka z okazji jutrzejszego święta (o tym jutro).
I posiłek, bo brzuchy zaczęły domagać się kalorii.
Zajrzeliśmy do miejsca, gdzie ostatni raz jedliśmy 11 lat temu :) Wtedy jeszcze byłam dziwolągiem, który nie je sera roztopionego w piekarniku (tak, tak - chociaż trudno w to uwierzyć - tak właśnie było!). Pamiętam ten wzrok kelnera, u którego zamawialiśmy pizzę - dla mnie bez sera! Był nieźle zaskoczony. Ciekawe czy kiedykolwiek miał jeszcze takich klientów...
Dziś jadłam oczywiście z serem i nie wyobrażam sobie innej.
Szymek bez problemu odnalazł się w restauracyjnych klimatach. Znalazł sobie świetną zabawę - darcie serwetek :)
"To gdzie to jedzenie?"
"Łooo, co to za cudaki?"
"No i gdzie ta pizza? Zaczynam się niecierpliwić!"
"Jak długo już czekamy?"
Zanim przyniosą jedzenie
- krótka zabawa z Tatą w "wiaterek".
A oto wspomniane serwetki.
Mniam...
Z jednej zrobiło się kilkanaście :)
Dużo się działo.
Dzień przeleciał szybko.
Przynajmniej Szymek błyskawicznie po kąpieli zasnął.
A jutro pierwszy Dzień Dziecka naszego Synka!
E to pikuś! Moj mąż nie jada masła, pomidorów, sera, majonezu. A ja niejadam wieprzowiny i wołowiny także tego. My też dziwolągi :)
OdpowiedzUsuńZuzia też lubi "wiaterek"! Ale serwetki lądują w buzi i zostają zjedzone.
Ciekawa jestem co kupiliście Szymkowi :)
Też Jesteś tak bardzo podekscytowana jutrzejszym dniem?
Ser to tylko jedno z moich kulinarnych dziwactw ;) Ale u Was też wesoło :)
UsuńRzeczywiście nie mogę się doczekać jutra. Zdaję sobie jednak sprawę, że dla Szymka będzie to zwykły dzień, bo przecież nic jeszcze nie kuma :)
O boziu, jaka pizza!!
OdpowiedzUsuńO taaak! :)
UsuńMamy taki sam niekapek:) Świetny-Synek pije z niego od 6 miesiaca zycia:) Szymuś jest mega uroczy:) Pozdrawiam ciepło:*
OdpowiedzUsuńNa razie tez jesteśmy zadowoleni, chociaż będę starała się szybko nauczyć Go pić ze zwykłego kubka.
UsuńDziękujemy!
ZAkupy... kocham, ale jak to tak rodzice tu pizzerkę jedzą a synuś tak o suchym buziaczku, Nie podzieliliście się z nim?:)))))
OdpowiedzUsuńMieszkacie w P-zku lub okolicach?
Dostał kawałek ciasta na spróbę, ale nie wykazał dalszego zainteresowania :) Poza tym wciągnął całego banana!
UsuńMieszkamy ok. 70km od Poznania, ale sercem czuję, że to moje miasto! :)
Ale apetyczna pizza mniam:)
OdpowiedzUsuńFajna pizza :)
OdpowiedzUsuńMy dzisiaj wyczarujemy pizze ale domowa, na dzien dziecka wlasnie- zaszalec mozna, a co :)
OdpowiedzUsuńmy tez mamy krzeselko do karmienia z ikei, ale teraz ulubione miejsce to jest jej male krzeselko przy malym stoliku :)
*ślinotok* mam, mniam.
OdpowiedzUsuń