Ząbkować to nie znaczy zawsze to samo...

Ciężkie czasy nastały.
Od trzech dni Szymek ząbkuje.
I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby zęby wychodziły po raz pierwszy, ale przeżywamy to już siódmy raz!
Dotychczas wyrzynanie się zębów nie wiązało się z żadną rewolucją w naszym życiu. Owszem, na dzień przed pojawieniem się kolejnego zęba Synek bywał marudny i rozdrażniony, ale przyczynę takiego zachowania odgadywaliśmy dopiero po fakcie.
Zęby pojawiały się szybko i sprawnie, parami - w niewielkim odstępie czasu:

  • pierwsze dwie dolne jedynki - 31 stycznia 2013 (5 miesięcy i 11 dni)
  • lewa górna dwójka - 6 kwietnia 2013 (7 miesięcy i 17 dni)
  • prawa górna dwójka - 11 kwietnia 2013 (7 miesięcy i 22 dni)
  • prawa dolna dwójka - 12 maja 2013 (8 miesięcy i 22 dni)
  • lewa dolna dwójka - 20 maja 2013 (9 miesięcy)

Wszystkie nadal rosną - nie dorównały jeszcze tym, które pojawiły się jako pierwsze, ale są!
 
Natomiast to, co działo się przez te 3 dni, wywróciło nasz dobowy plan zajęć do góry nogami. 
Szymek najpierw był trochę marudny. Z czasem jednak było coraz gorzej. Płakał bez powodu (tak mi się przynajmniej wydawało), ciągle chciał być noszony. W nocy budził się co 5-10 minut. We wtorkowe południe okazało się, że ma gorączkę (38,4). Od razu podałam Mu Nurofen w syropie. Temperatura spadła, ale rozdrażnienie i zmęczenie dawało się wciąż nam wszystkim we znaki. 
Wciąż nie byłam pewna, czy to na pewno sprawka zębów. 
Wieczorem Szymek nie chciał w ogóle spać. Siedział z nami do 22.00 (co widać na załączonych fotkach):

Tulki-lulki do Mamulki :)

  
Jeden mały uśmiech wykrzesany specjalnie dla Taty :)

Sprawa wyjaśniła się wczoraj rano, kiedy przyjrzałam się z bliska dziąsłom Synka. Były opuchnięte i białe. 
Jak nic szły zęby!
Szymek natomiast płakał jeszcze bardziej. Nie mogłam odejść od niego na krok. Nie podobała się żadna zabawka, a włożenie czegokolwiek do buzi kończyło się wielkim krzykiem i łzami.
Dopiero po popołudniowej drzemce "wrócił" nasz Synek. 
I co się okazało? Lewa górna jedynka przebiła się - stąd pewnie ta chwilowa poprawa nastroju.  
Polała się krew, ale ulga na twarzy dziecięcia niemal natychmiastowa!
Przy okazji zauważyliśmy inną rzecz. W miejscu, gdzie powinna pojawić się prawa jedynka, zrobił się siniak - jakby od środka powstał mały krwiaczek. Sama nie wiem, czy tak może być. Poczekamy jeszcze kilka dni, bo nauczona już doświadczeniem wiem, że pewnie zaraz drugi ząb też się przebije. Tym bardziej, że dzisiaj powtórka z rozrywki - podwyższona temperatura i rozdrażnienie (nocka jako tako).

Tutaj widać zasinienie:
 A na tym zdjęciu pięknie prezentują się dolne zęby.
 Nasz mały wampirek w całej okazałości! :)
Jedno jest pewne - każde dziecko przechodzi ząbkowanie inaczej. Co więcej - różna bywa reakcja na wyrzynanie się kolejnych zębów u tego samego dziecka! Byłam przekonana, że z pojawieniem się górnych jedynek nie będzie większego problemu, bo zazwyczaj wyrastają jako drugie, zaraz po dolnych. Nic bardziej mylnego! Nie ma żadnej reguły.
I nie ma cudownych sposobów na ominięcie procesu ząbkowania!
Trzeba zacisnąć zęby, dużo przytulać i zwyczajnie star się zrozumieć - bo jak powiedział mój ginekolog: "Gdyby ząbkowanie mieli przechodzić ludzie dorośli, wielu po prostu by tego nie wytrzymało. Taki to ból...".

12 komentarzy:

  1. Dzielny Maluszek!
    Aż sama się boję tego ząbkowania.. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. faktycznie nie ma reguły które ząbki wychodzą pierwsze, akurat u mojego Szymka wszystko szło ksiązkowo, ale mój chrześniak (3 miesiące młodszy od Szymka) zaczynał ząbkować o górnych 1, potem wyszły górne 2, dalej dolne 1, potem górne 4, dolne 4 teraz gdy ma 16 m wychodzą mu dolne 3 i 2 naraz.
    U mnie dramat był tylko przy 4 i mały w wyniku osłabienia dużo chorował znaczy się co ząb to był chory a zęby pchały się 2 w miesiącu:(
    Oby jak najmniej dolegliwości. Pozdrawiamy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. U nas ostatnio cały tydzień wychodziły wszystkie czwórki. W nocy pobudki co 20 min okupione płaczem, wysoką temperaturą:/ myślałam,że to się nigdy nie skończy, także rozumiem co czujesz!

    OdpowiedzUsuń
  4. A u nas ostatnia czwórka wychodzi, dziąsło tak strasznie spuchnięte. Noc tragiczna. Maruda okropna!
    Biedne te nasze maluszki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Biedny Szymuś, uściskaj go od nas :**
    U nas prawa górna jedynka na takim samym etapie od miesiąca...? Nie wiem co z nią. Wygląda jak Wasza górna lewa, identycznie. :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale śmiesznie wygląda:)) Bidoczek się wycierpi, przytul i od nas mocno Syneczka! Ogólnie szybciutko ząbki u Was zaczęły wychodzić , ja czekałam u Antosia aż 11,5 m-ca zanim COKOLWIEK się przebiło. I na razie mamy 4sztuki - wszystkie jedynki:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Siniaki to norma... U nas przy czwórkach dziąsła wyglądają strasznie.
    A co do wychodzenia zębów to masz rację. U nas z każdym zębem gorzej jest :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Dużo siły w takim razie Ci życzę i cierpliwości, na rozdrażnienie synka.

    http://beznudyyy.blogspot.be

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetnie mu wychodzą te ząbki, uroczo to wygląda :D
    U nas górne szły 4 naraz, koszmar. Dużo sił kochana!

    OdpowiedzUsuń
  10. Hej, chciałam zapytać czy u Was ten krwiaczek miał pózniej wpływ na te jedynkę? Np czy jest jakaś ciemniejsza niż lewa? Bo u mnie córeczka uderzyła sie w dziąsło i ma takiego samego krwiaczka i boje sie ze to będzie miało jakiś wpływ na zęba :(((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie było żadnych komplikacji. Po prostu kiedy ząb się przebił, pojawiło się trochę krwi. Nic więcej.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  11. Dzięki za ten artykuł, bo u nas ząbki wychodzą w tej samej kolejności i nawet sie juz martwilam. Filip ma 10 mies.Przy okazji wizyty u dentystki zapytalam czy to normalne ze dolne1 juz sa(w 8mies wyszly) pozniej gorne2(w 9mies) a gornych jedynek jak nie bylo tak nie ma... i po tym co uslyszalam jeszcze bardziej sie zmatwilam. Dentystka powiedziala ze trzeba poczekac,ale sa przypadki ze nie ma zalążków na ząbki mleczne i tylko stale wychodza. Teraz jak przeczytalam Twoja historie na razie przestalam sie martwic :-)

    OdpowiedzUsuń