Bilans roczniaka

Wczoraj byliśmy na wizycie u pani pediatry. Powodem było to, że Szymek skończył roczek, a także kolejne szczepienie.
W przychodni jak zawsze kolejka i... duchota. Po krótkim czasie - kiedy wyczerpały nam się pomysły na zajęcie naszego malucha -  Szymon zaczął się niecierpliwić.


Kiedy w końcu weszliśmy do gabinetu, było dużo lepiej.

 
Pani doktor osłuchała naszego smyka, zważyła go i zmierzyła (10,5kg, 78cm), wypytała o postępy w rozwoju - raczkowanie, wstawanie, chodzenie w łóżeczku i między meblami. Porozmawiała też z nami nt. ewentualnego szczepienia przeciwko ospie (niestety płatnego). Na koniec przyjrzała się plamom na nogach Szymka... 

I tu wielkie rozczarowanie. Owszem, przejęła się, ale stwierdziła, że zmiany wyglądają na grzybicze (!!!). Zdziwiona byłam niezmiernie, bo to zupełnie inne podejrzenie niż poprzednio. Dostaliśmy zalecenie, aby przez miesiąc smarować plamy maścią Clotrimazolum. Jeśli po dwóch tygodniach nie będzie poprawy, mamy udać się do dermatologa (kolejny zonk). Chyba nie pozostaje nam nic innego, jak skonsultować się z innym lekarzem - takim, który potraktuje nas poważnie (mamy już takiego na oku).
:/
 
Po lekarzu - szczepienie. Tym razem obowiązkowe (i bezpłatne - jupi!) przeciwko odrze, różyczce i śwince. 

Zdecydowaliśmy się też na szczepionkę przeciwko ospie. Mieliśmy sporo wątpliwości. Pytałam znajomych i inne mamy na forum, czy warto to zrobić i tak jak można było się tego spodziewać, otrzymałam różne odpowiedzi. Przekonała nas rozmowa z panią doktor, która stwierdziła, że jeśli tego nie zrobimy, to na 99% Szymon złapie ospę w wieku przedszkolnym, a to, jak będzie ją przechodził, jest wielką niewiadomą. Powikłania - rzadkie, ale jednak - bywają naprawdę groźne. Sama słyszałam o kilku ciężkich przypadkach :( Szkoda tylko, że ta "przyjemność" kosztowała nas całe 210zł! Wstyd...

Samo szczepienie - dwa wkłucia - Szymek zniósł dzielnie. Popłakał trochę podczas samego wstrzykiwania, ale zaraz potem był już spokojny. Nieprzyjemnych reakcji na wirusy - gorączka, rozdrażnienie - brak. Ufff... Kolejna dawka wirusa ospy za dwa miesiące.

Cieszę się, że Szymek tak pięknie się rozwija. Gdyby nie te plamy, byłoby idealnie. Ale spokojnie - i na nie znajdziemy sposób!

10 komentarzy:

  1. Co lekarz, to inna opinia.. Mam nadzieję, że w końcu pozbędziecie się tych plam na udach Szymka. Swoją drogą ciekawe, czy ta maść pomoże, skoro miałaby ona działać przeciwgrzybiczo...

    A Szymek rośnie i rozwija się zdrowo! Super, tak trzymać! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na Twoim miejscu sprobowalabym z ta mascia. Nie jest droga, kosztuje ok.3pln,a plamy faktycznie mogą okazać się grzybicze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście próbujemy! Ale daję jej tylko 2 tygodnie :)

      Usuń
  3. oby plamy szybko zniknęły:) a jak nie to pozostaje inny lekarz, zawsze warto skonsultować opinię...nas też czeka decyzja o szczepieniu na ospę..a czy jest gwarancja, że po szczepieniu dziecko się nie zarazi, czy mimio to może? Pytam, bo jeszcze się tą nie interesowałam i nie wiem:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamani (poniżej) wyprzedziła moją odpowiedź. Po każdym szczepieniu dziecko może zachorować - chodzi przede wszystkim o ewentualne złagodzenie objawów i uniknięcie powikłań. Żadna szczepionka nie chroni w 100%.

      Usuń
  4. Z tego co wiem, szczepienia nie chronią w 100% przed zachorowaniem, ale dają szanse na lżejsze przejście choroby, więc pewnie warto.
    Co do MMR mam tylko jedno wielkie ALE. Że jest to szczepionka nieetyczna, produkowana na liniach komórkowych pozyskanych z abortowanych dzieci. Nie każdemu musi się to podobać, a w Europie nie ma alternatywy, żeby szczepić innym preparatem. Niesmak jest :-( Niemniej wkrótce i my będziemy szczepić Anię, mam nadzieję, że unikniemy poszczepiennych odczynów, bo tego się rodzice zawsze najbardziej obawiają...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam o tym pojęcia!!! Czuję się trochę oszukana...

      Usuń
    2. Myślę, że mało kto ma o tym pojęcie, bo kwestie bioetyczne są trochę tabu. Lekarze też często są nieświadomi. Ja wiem to ze środowisk pro-life i tej strony http://www.dobreszczepionki.pl/

      Usuń
  5. Oglądajac fotki Szymka wydawał mi się wiekszy:)
    Co do szczepien to temat rzeka,temat ostatnio kontrowersyjny.Ja szczepie podsta owe i gdzies z tyłu głowy mi coś mówi,ze te szczepionki to nic dobrego.. Ale z drugiej strony nie szczepic tez bym się bała..

    OdpowiedzUsuń