No i mamy nową umiejętność!
Szymek tańczy :)
Kiedy tylko usłyszy muzykę, wpada w trans.
Zawsze tańczymy z nim i mówimy: "Dance, dance, Synku!" :)
To już nie pierwszy stopień muzykalności (słyszy, gdzie grają), ale z pewnością drugi (reaguje).
Szymek się bawi, a rodzice pękają z dumy! To naprawdę wzruszające móc doświadczać, jak nasze Dziecko - krew z krwi, kość z kości - rozwija się i prze do przodu przez życie...
WOW!!!! Cudownie!!!!! Jako osoba, która uczyła się tańca klasycznego, jazzu, współczesnego, ludowego, hip hopu i jeszcze kilku innych, stwierdzam, że Szymek ZAWODOWO zarzuca bioderkami robiąc falę!!!! ;) jestem pod wrażeniem!!!! :D Mam nadzieję, że Piotruś odziedziczy po mnie też takie zdolności, bo na pewno nie po tacie hihi :)
OdpowiedzUsuńhihi jaki słodki "bounce" pupką :)))
OdpowiedzUsuńświetny :)
OdpowiedzUsuńAle macha dupką :D Uwielbiam tańczące dzieciaki! Niedługo łapki dołoży i będziecie razem szalec :D
OdpowiedzUsuńAle super! Rośnie mały Maserak! :)))
OdpowiedzUsuńPrzeuroczy!!
OdpowiedzUsuńTo teraz tylko czekać aż będzie miał ulubioną piosenkę do tańczenia :D u nas niestety jest to... Gangam style :/
OdpowiedzUsuńAle on jest fajny! I do tego muzykalny^^
OdpowiedzUsuńAa i jeszcze chciałam zapytać - uczycie synka angielskiego?;)
OdpowiedzUsuńTancerz Wam rośnie ;)
OdpowiedzUsuńJest uroczy. Tancerz rośnie;)
OdpowiedzUsuńJaki słodziak!
OdpowiedzUsuń