Wczoraj - po raz pierwszy w swoim życiu - Szymek uczestniczył z nami w wycieczce rowerowej.
Dość długo zwlekaliśmy z posadzeniem Go na rower, bo nie byliśmy pewni, czy już można. Nasłuchałam się różnych opinii na ten temat. Jak zwykle postawiliśmy na swój instynkt. Zdecydowaliśmy, że skoro Szymek siedzi bardzo stabilnie, prawie chodzi, to jest gotowy na rowerową przygodę.
Fotelik od dawna leżał w garażu. Brakowało tylko kasku (został zakupiony w czwartek).
Fotelik od dawna leżał w garażu. Brakowało tylko kasku (został zakupiony w czwartek).
Najpierw odbył się crash test. Szymon chodził z kaskiem na głowie po domu i przyzwyczajał się do niego.
Później Mąż zajął się montowaniem fotelika na moim rowerze. Szymon nie chciał Mu w tym pomagać. Zajął się tym, co ostatnio uwielbia robić na dworze - wyrzucaniem kamyczków na trawę :)
Kiedy fotelik był już na miejscu, można było sadzać naszego małego podróżnika. Początkowo nie był zadowolony. Chyba bał się nowego...
Najpierw odbyła się jazda próbna przed domem. Szymek był bardzo, bardzo przejęty.
Okazało się, że wszystko gra (zarówno z rowerem, jak i Szymkiem), więc mogliśmy wybrać się nieco dalej.
Jak nam się jechało? Początkowo miałam wrażenie, że zaraz się przewrócimy. Najgorsze było wsiadanie na rower i schodzenie z niego :p Wtedy najbardziej czułam kołysanie na boki. Ale dałam radę. Z minuty na minutę czułam się coraz pewniej :)
Przejechaliśmy w sumie ok. 6km. Szymek przez cały ten czas był bardzo skupiony na tym, co się dzieje. Z poważną miną podziwiał widoki i kurczowo trzymał się fotelika. Kiedy zatrzymywaliśmy się, aby sprawdzić, czy wszystko jest ok, uśmiechał się i pokazywał paluszkiem to, co go interesowało. Wiedzieliśmy, że jest Mu naprawdę dobrze. Pod koniec wycieczki zaczął nawet fikać nóżkami :)
Pierwsza wycieczka rowerowa udała się w 100%! Teraz czas na kolejne :)
Pięknie!!!!!
OdpowiedzUsuńTo pozostaje tylko życzyć Państwu szerokich dróg i samych udanych i wesołych wycieczek ;)
OdpowiedzUsuńPaula :)
Dziękujemy! :)
UsuńAle fajnie :D Szymuś robi słodkie minki:) Zdjęcia przepiękne!
OdpowiedzUsuńwidać, że Szymuś miał nieco mieszane uczucia;) Fajnie się trzymał łapkami fotelika;) ale koniec z końców podobało mu się! Udany debiut!;) Ale macie ładną okolicę! Za miastem? Pola kukurydzy, ślicznie. Duży plus za fajnie spędzony czas. Wasz maluch ma wspaniałe dzieciństwo. Lubię do Was zaglądać, jest w Was dużo pozytywnej energii. Która się udziela:)
OdpowiedzUsuńTak, tak - mieszkamy na wsi, ale niedaleko większego miasta. Pola, łąki i lasy :)
UsuńCieszę się, że tak odbierasz naszego bloga - chcemy zarażać i obiecujemy robić to dalej :)
Trzymam za słowo!
UsuńFajna perspektywa oglądania świata ;)
OdpowiedzUsuńSuper, podziwiam za odwagę:) Ja nie jeżdżę na rowerze, jeździ mąż i też chciałby Antka wozić, przypadkiem widziałam ostatnio na FB takie krzesełko ale jakoś do ramy przed rodzicem się je montuje dziecko siedzi tak jakby też kierowało rowerem, bardziej to do mnie przemówiło ale nie znam się. Pozdrawiam i super się prezentujecie :*
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy byłoby to wygodne - pewnie kwestia przyzwyczajenia.
UsuńTo, że Szymek siedzi z tyłu póki co wcale nie utrudnia jazdy :)
Wasz chłopak już duży, więc może czas zacząć przejażdżki? Polecam!
Ale ŚWIETNIE!!!
OdpowiedzUsuńDobry pomysł na spędzanie wolnego czasu. Zwłaszcza, jak mały towarzysz chętny do podróży i wokół takie piękne tereny. A tego u Was nie brakuje! :)
Pozdrawiamy, Kochani! :*
My też pozdrawiamy! :*
Usuńsuper, że się Szymkowi spodobało :) a okolice w których mieszkacie, są piękne!
OdpowiedzUsuńTeż myślę o foteliku na rower :-) jakiej firmy macie? Mi się bardzo podobają te montowane przy kierownicy, z szybką :D
OdpowiedzUsuńFirma Bellelli :)
UsuńZ szybką??? Pierwsze słyszę!
uroczy kask..ader :)
OdpowiedzUsuńWspaniala relacja! Przyjemnie tu do Was zagladac :-) Szymek z powaga potraktowal 1sza rowerowa wyprawe ;) W kasku wyglada swietnie i ta minka malego poszukiwacza przygod... Obledny! Marta P.
OdpowiedzUsuńWitaj, Marto! Zapraszamy częściej :)
UsuńExtra! My też tak chcemy!!! :)))
OdpowiedzUsuńA w czym tkwi problem? Wsiadajcie na rower i w drogę!
UsuńMy dziś także rowerowo ! Coś wspaniałego taka wspólna wyprawa <3
OdpowiedzUsuńPotwierdzam - niesamowita sprawa!
UsuńI mnie się marzy taka przejażdzka.Rower jest,dziecko jest dokupic potrzebne akcesoria i w droge:)
OdpowiedzUsuńSzymek jest uroczym chłopczykiem.
Wpadam tu do Was od dawna i chce więcej:)
W takim razie szybkich zakupów życzę i czekam na relację z pierwszej przejażdżki!
UsuńZapraszamy jak najczęściej! Pozdrawiam! :)
A jak się ładnie trzyma :))
OdpowiedzUsuńFantastycznie ! Piękna okolica :)
OdpowiedzUsuńhttp://jagodowyzakatek.blogspot.com/
świetnie! my też rowerowi i z niecierpliwością czekamy żeby zabrać Leona
OdpowiedzUsuńSłodziaki :)
OdpowiedzUsuńAle wam zazdroszczę. Buba ma prawie 2 latka i nie chce jeździć rowerem w foteliku.
OdpowiedzUsuń