Dziś kolejna garść informacji logopedycznych.
Jako że Szymek skończył niedawno roczek, będzie o mowie dziecka rocznego właśnie.
Około pierwszego roku życia pojawia się nowy etap w rozwoju mowy dziecięcej - okres wyrazu - który trwa do ukończenia 2 lat.
Postęp w rozwoju mowy przypadający na ten okres wynika przede wszystkim z poszerzenia kręgu doświadczeń. Dzięki rosnącej z dnia na dzień sprawności motorycznej, a zwłaszcza lokomocyjnej, dziecko nie jest już skazane na bierny kontakt z otoczeniem, lecz samo organizuje sobie coraz bogatsze sytuacje, natrafia na coraz to nowe rzeczy i zjawiska a wszystko to trzeba jakoś określić, nazwać. W ten sposób mowa staje się dla dziecka - w coraz większym stopniu – narzędziem myślenia, badania, dociekania świata.
Okres między pierwszym i drugim rokiem życia to jednak czas, kiedy nasze maluchy dużo więcej rozumieją niż mówią. Posługują się zaledwie kilkoma słowami - 3-5 (dla porównania w wieku 18 miesięcy wymawiają już około 50 słów, a rozumieją aż 100). Powodem tego jest fakt, że okres wyrazu zbiega się z nauką chodzenia, które jest dla dziecka często dużo ważniejsze od mówienia. Skupienie się na opanowaniu tej trudnej sztuki sprawia, że tempo rozwoju mowy zwalnia. To zupełnie naturalne i normalne zjawisko.
Roczne dziecko wyraża swoje pragnienia najczęściej za pomocą wyrazów dźwiękonaśladowczych (hau-hau, miau, brum-brum...), nazw osób (mama, tata, baba, dzidzi), żądania czegoś (daj/dać/da) lub wyrażania sprzeciwu (nie/ne).
Postęp w rozwoju mowy przypadający na ten okres wynika przede wszystkim z poszerzenia kręgu doświadczeń. Dzięki rosnącej z dnia na dzień sprawności motorycznej, a zwłaszcza lokomocyjnej, dziecko nie jest już skazane na bierny kontakt z otoczeniem, lecz samo organizuje sobie coraz bogatsze sytuacje, natrafia na coraz to nowe rzeczy i zjawiska a wszystko to trzeba jakoś określić, nazwać. W ten sposób mowa staje się dla dziecka - w coraz większym stopniu – narzędziem myślenia, badania, dociekania świata.
Okres między pierwszym i drugim rokiem życia to jednak czas, kiedy nasze maluchy dużo więcej rozumieją niż mówią. Posługują się zaledwie kilkoma słowami - 3-5 (dla porównania w wieku 18 miesięcy wymawiają już około 50 słów, a rozumieją aż 100). Powodem tego jest fakt, że okres wyrazu zbiega się z nauką chodzenia, które jest dla dziecka często dużo ważniejsze od mówienia. Skupienie się na opanowaniu tej trudnej sztuki sprawia, że tempo rozwoju mowy zwalnia. To zupełnie naturalne i normalne zjawisko.
Roczne dziecko wyraża swoje pragnienia najczęściej za pomocą wyrazów dźwiękonaśladowczych (hau-hau, miau, brum-brum...), nazw osób (mama, tata, baba, dzidzi), żądania czegoś (daj/dać/da) lub wyrażania sprzeciwu (nie/ne).
Ważne jest to, że maluch wypowiada te słowa z pełną świadomością - odnosi ich znaczenie do realnej postaci lub przedmiotu. Wypowiadane wyrazy mogą być uproszczone - skrócone o niektóre głoski czy sylaby (np. lampa - pa, auto - ato, miś - mi, chodź - cho), ale za każdym razem powinny być wypowiadane tak samo. Wtedy mamy pewność, że dziecko stosuje je ze zrozumieniem a nie przypadkowo.
Jeśli chodzi o rozumienie mowy, to roczne dziecko:
Jeśli chodzi o rozumienie mowy, to roczne dziecko:
- wypełnia proste polecenia (daj, chodź, pokaż),
- zna swoje imię i reaguje na nie,
- pokazuje części ciała,
- potrafi odpowiedzieć gestem na proste pytania - najczęściej kręci głową na znak "nie".
Oczywiście - jak zawsze - przypominam i uświadamiam, że każde dziecko rozwija się w swoim indywidualnym tempie. Szymek np. mając 13 miesięcy, dopiero zaczyna świadomie wypowiadać 4 słowa - mama i tata (zwłaszcza kiedy woła nas w nocy) oraz ma (nie ma) i da (daj). Niemniej jednak, jeśli rodzic dostrzega kilka odstępstw od wyznaczonych norm, powinien - dla własnego spokoju - skonsultować się ze specjalistą.
Ja czasami to już tęsknię do etapu słów pojedynczych ;) A nie, że daję całusa a tu "Ej! Uśliniłaś mamusiu Olusię.. Nie wolno!" ;)
OdpowiedzUsuń:) Od tej strony nie znam jeszcze sprawy.
UsuńJuż niedługo ;) Ja nawet nie wiem kiedy doszła do takiej wprawy ;)
UsuńOjjj a ja sie nie moge doczekac kiedy moja Liwunia zacznie wiecej mowic, choc pewnie tak jak Elenka napisala ze pozniej bede tesknic za tym poprzednim etapem :)
OdpowiedzUsuńJa też o tym marzę!
UsuńJuż nie mogę doczekać się tych pojedynczych słówek:) Choć tata i ej już są zaliczone:)
OdpowiedzUsuńA świadomie czy przypadkowo???
UsuńU chrześniaczki 15miesiecznej jest mama , tata, ne, a jak jej sie mowi raz, dwa to odpowiada "cy" jakby chciala powiedziec trzy :) jest tam jeszcze troche tkaich ktore przypominaja rozne wyrazy mysle ze jeszcze troche i zacznie sklecac cos sensownego :)
OdpowiedzUsuńNa pewno! A u dziewczynek mowa zazwyczaj pojawia się wcześniej.
UsuńPiotrkowi prawie od urodzenia doskonale wychodzi nieeeeeeeeeee ;) dobrze, że póki co to się dzieje z przypadku :P
OdpowiedzUsuńMam takie pytanie, czy jest sens na siłę poprawiać dziecko, które ma nieco ponad 2 lata. Córka znajomej dopiero zaczyna mówić pojedyncze słowa, często je przekręcając lub tak jak piszesz skracając. Jej mama ją non stop poprawia, do tego stopnia, że sterczy nad małą, aż ta nie powie poprawnie. Rozumiem, że dziecku trzeba powtórzyć np. to jest auto (a nie ato), ale takie wymuszanie na dziecku to chyba gruba przesada. Mam wrażenie, że takie notoryczne poprawianie na siłę może dziecko w pewnym stopniu "zablokować".
Asertywny chłopak się zapowiada ;)
UsuńAbsolutnie nic na siłę! W terapii logopedycznej jest zasada, że kiedy słyszymy źle wypowiedziane słowo, powtarzamy je poprawnie, ale nie zmuszamy dziecka do powtórzenia po nas. Maluch musi mieć prawidłowy wzorzec, ale nauka poprawnej wymowy zajmie mu sporo czasu. I tak jak wspomniałaś - może się zniechęcić do mówienia i zablokować.
Pamiętam dokładnie ten okres :-)))))))))))))
OdpowiedzUsuńOjej, nasz Michaś niebawem skończy półtora roczku ale 50 słów to on jeszcze nie wypowie. Czy powinnam się martwić?
OdpowiedzUsuńNie. Tak jak pisałam - to indywidualna sprawa. No i mówimy o chłopcu, a oni zaczynają później :)
UsuńMy na etapie "cio to" :)Faktycznie z dnia na dzień to słow jest coraz więcej.
OdpowiedzUsuńmy właśnie prawie roczek, więc post przydatny;) mój nie mówi nic poza sylabami właśnie. A jak mu źle i rozpacza, to mówi "mama";) Nie mogę się doczekać, aż będę mogła z nim porozmawiać i będzie mnie bardziej rozumiał;) najpierw było mi żal że przestaje być słodkim niemowlaczkiem, a teraz rozpiera mnie ciekawość tego jak się bedzie rozwijał jako dziecko;) jego dorastania, większej komunikatywności itp;)
OdpowiedzUsuńKażdy etap rozwoju dzieciaczka jest ciekawy i wzruszający - zwłaszcza kiedy przechodzi się wszystko pierwszy raz :)
UsuńNajbardziej mnie 'rozbraja' jak ktoś (zupełnie nie zorientowany w rozwoju dziecka) pyta czy już nasza Zośka mówi. Jaaasne. Mówi, czyta, liczy i śpiewa jak szalona. ;D
OdpowiedzUsuńBardzo przydatne informacje. Dziękujemy, Mamanko! :)
:))) Mi zdarzyło się kiedyś, że kiedy Szymek miał zaledwie pół roku, zostałam zapytana czy już biega i mówi... ??? Ale to był baaardzo zakręcony człowiek, który nie ma styczności z małymi dziećmi :)
UsuńBardzo przydatny ten kącik :) ulubionym słówkiem mojej 13 mięs córci jest ,,mniam" jak jest głodna, jak coś jej smakuje i jak ogląda książeczkę z rysunkami owoców i warzyw ;) pozdrawiam Dorota
OdpowiedzUsuńSmakoszka! :) Niedługo zacznie!
UsuńJa cały czas czekam na ten etap :)
OdpowiedzUsuńI Ty się doczekasz, kochana! Wszystko w swoim czasie! :)
UsuńKiedy ja się tego etapu doczekam. :)
OdpowiedzUsuńNarazie jestem na etapie "guu" i "gee" :)
Fabiś nie pokazuje części ciała. No jedynie nos i mówi wtedy py py (pip pip :P)
OdpowiedzUsuńHmmm u nas troche trudn temat, poniewaz wychowujemy mala w dwoch jezykach i dlatego troche narazie jest mieszania i tego typu rzeczy.. zaprosilam Cie do zabawy, nie wiem jednak czy jestes fanem tego typu spraw :P podkreslamw iec ze nie zmuszam :) http://www.momscam.blogspot.de/2013/09/ive-got-tagged.html
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za wyróżnienie. Ostatnio sporo mam takich zaproszeń, więc się nie wyrabiam :)
UsuńMati ma 1,5 roku i teraz jest na etapie powtarzania. oczywiście nie wszystkiego, ale na przykład na "powiedz banan' odpowiada: baban :) Te proste słowa wypowiadane przez takiego malucha są absolutnym miodem na uszy :D
OdpowiedzUsuńO tak - i duma rozpiera :)
UsuńNo to ja musze przyznac,ze antos umie duzo mowic. Jutro konczy 14 miesiecy. Swiadomie i od jakiegos czasu mowi np. mama,tata,baba,dziadzia,lala,kuj-kuj(jak sie ukuje),kuku(w zabawie),kum-kum(jak robi zabka),nie,tak,kolko,kolo,dom,nos,but itd.
OdpowiedzUsuńMa madrala pamiec. Ogladajac ksiazeczki pokazalam mu jak wyglada literka B i za jakis czas zapytalam go czy pamieta jak wyglada ta literka bez wiekszego zastanowienia wskazal mi wlasnie B. Teraz doszly literki O i D.
Bardzo sybko nauczyl sie nasladowac odglosy zwierzat bo jeszcze przed roczkiem. Z kolei moj siostrzeniec do 2 roku zycia mowil tylko kilka slow takich podstawowych!pozniej sie rozkrecil:)
Nie obejrzycie sie jak Szymek zacznie pytac a dlaczego? a po co? i w kolko to samo:) fajny jest ten etap:)
Pozdrawiam
mama Antosia
Antoś pięknie mówi! Brawo! Twój opis zachwyca! Potwierdzasz to, co napisałam - każde dziecię rozwija się inaczej.
UsuńPozdrawiam!
Mój Hubi (dziewięć miesięcy) już od jakiegoś czasu mówi "tata", ale wiem, że nie jest to świadome. Już nie mogę się doczekać jego pierwszego "prawdziwego" słowa :-).
OdpowiedzUsuńPs. Świetny post!
Co prawda moja mała nie ma jeszcze 18 miesięcy, brakuje jej miesiąca, ale nie wypowiada aż 50 słów.
OdpowiedzUsuńJesteśmy pod opieką neurologa. Zastanawiam się, czy iść do logopedy? W gruncie rzeczy, to choć z opóźnieniem, w końcu robi wszystko, więc może nie będę robić afery. :-) Za to widzę, że bardzo dużo rozumie.
Wydaje mi się, że jeszcze nie czas. Każde dziecko rozwija się w swoim tempie. Skoro i tak jest pod opieką specjalisty, to nie ma czym się niepokoić.
Usuń