Nie wiem jak Wy, ale my pilnujemy, aby nasze piątkowe obiady zawsze były bezmięsne. Ostatnio jednak zagościła na naszych talerzach nuda. Ciągle to samo: jajko z sosem koperkowym i kalafiorem/makaron z sosem pomidorowym/zupa różnej maści/naleśniki... Miałam ochotę na coś nowego, czego nigdy wcześniej nie robiłam, ale smakowałam.
Stanęło na kotletach jarskich (ich smak znam z czasów pracy, kiedy to żywiła nas stołówka szkolna).
Można je zrobić w zasadzie z każdego warzywa, ja postawiłam jednak na klasykę - ziemniaki :) Przejrzałam w internecie kilka przepisów i stworzyłam własną wariację na temat kotletów jarskich z ziemniaków.
Potrzebne będą:
- ugotowane ziemniaki (ok. 1kg),
- 2 jajka,
- cebula,
- mąka,
- kasza manna,
- gałka muszkatołowa,
- sól,
- pieprz,
- bułka tarta
Sposób przygotowania:
1. Ugotowane i przestudzone ziemniaki przecisnąć przez praskę lub zblendować (wszystko zależy od tego, jaką wolicie konsystencję - ja preferuję grudki).
2. Posiekaną w drobną kostkę cebulę zeszklić na maśle.
3. Wrzucić ją do ziemniaków. Dodać mąkę (ok. 4-5 łyżek), kaszę manną (ok. 4-5 łyżek) i jajka. Przyprawić solą, pieprzem i gałką.
Można dodać natkę pietruszki lub koperek.
Całość dobrze wymieszać. Masa powinna być zwarta na tyle, aby móc formować z niej kotlety. Jeśli jest zbyt wodnista, dodać trochę mąki.
4. Z przygotowanego ciasta uformować kotlety. Obtoczyć jej w bułce tartej. Smażyć na oleju do momentu, aż nabiorą złocistego koloru.
Jako dodatek do kotletów wybrałam sos pieczarkowy, oczywiście zrobiony samodzielnie :) Wystarczy kilka pieczarek, cebula, śmietana i przyprawy.
Obiad że mucha nie siada gotowy w krótką chwilę (pomijając gotowanie ziemniaków).
Udanej i smacznej soboty! :)
Obiad że mucha nie siada gotowy w krótką chwilę (pomijając gotowanie ziemniaków).
Udanej i smacznej soboty! :)
wygladaja cudownie!!! ja robie podobne z cukinii i dynii :) ale tych na pewno sprobuje bo wygladaja znakomicie!!!
OdpowiedzUsuńWłaśnie - można też z marchewki, buraków, jajek... Kombinacji 1000!
Usuńale pysznosci...przed ciaza dwa lata nie jadlam miesa,zatem dla mnie taki obiad to cud miód. zdradzisz mi jak robisz sos koperkowy? :-)
OdpowiedzUsuńOczywiście - mój przepis to nic skomplikowanego :)
UsuńW garnuszku rozpuszczam łyżkę Kasi (margaryny), do tego dodaję czubatą łyżkę mąki. Cały czas mieszając, dolewam gorącą wodę - wtedy sos zgęstnieje. Następnie wlewam trochę słodkiej śmietany (dzięki niej sos będzie kremowy i bielutki). Na koniec wsypuję posiekany koper. Duuużo kopru! :) Ot, taki sos na "zaklepce" ;)
mmm... przypomniała mi Pani smak mojego dzieciństwa :) Kiedyś bardzo często były one u mnie w domu, jednak ostatnio coś o nich zapomnieliśmy. Rzeczywiście najlepiej smakują z sosem pieczarkowym, jednak każdy inny tez oczywiście może być :)
OdpowiedzUsuńChyba wiem co w najbliższym czasie zrobię na obiad;)
Paula
W takim razie smacznego - już na zapas :)
Usuńno to już wiem co zaraz zrobię na obiad :) Świetny pomysł,prosty,bez jakiś "wynalazków".
OdpowiedzUsuńSuper, ciesze się bardzo :)
UsuńSmacznego całej rodzince!
Robię takie same:) Bardzo lubimy:) nigdy nie kupuje gotowych sosów:) Az nabrałam na nie smaku :))))Musze Ci Aniu podesłac na pyszne buleczki drozdzowe smazone z farszem z ziemniakow, kaszy gryczanej i cebulki do tego barszczyk czerwony:) Tego nie ma w internecie, przepis dostalam od mojej Babci, nie musze wspominac ze Maz i Syn je uwielbiaja:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie!!! Już mi ślinka na nie cieknie :) A mój Mąż padnie z zachwytu ;)
UsuńCzekam na przepis!
Mmmmm, muszę spróbować! Szymuś też wcina kotleciki? Polecam jeszcze pyry z gzikiem ;) Chociaż to smakuje najlepiej u mamusi :D
OdpowiedzUsuńWcina, a jakże. Zjadł całą jedną sztukę :)
UsuńZa gzikiem nie przepadam :/ ale Mąż owszem!
Aniu, kotlety jarskie z ziemniaków z sosem pieczarkowym robiłam wczoraj:-) Czyżby telepatia? A wracając do wpisu nt. muzyki, to posłuchaj starej piosenki "A w górach już jesień...". Chodzi za mną od jakiegoś czasu, piękna! Jesteś za młoda, żeby ją znać, ale spodobałaby Ci się, bo nadajemy na podobnych falach. Już Ci to kiedyś mówiłam, pamiętasz? A z tą pocztą nie żartowałam, pójdę i własnym językiem poliżę znaczek...:-). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:))) Niesamowity zbieg okoliczności!
UsuńPiosenki nie znam, ale posłucham - obiecuję. Na pewno będzie piękna ;)
A na list z polizanym znaczkiem czekam z niecierpliwością! :) Przebieram nogami na samą myśl, że listonosz go do mnie przywiezie - niestety już nie (jak dawniej) na rowerze :(
Pozdrawiam, p. I.!
A u mnie listonosz jezdzi na rowerze! MM
Usuńna pewno przetestuję ;)
OdpowiedzUsuńmy czasami robimy kotleciki ryżowe.
Przypomniałaś mi tyn przepisem szkolne obiady, ale tam były kotlety jajeczne, choć z wyglądu łudząco podobne do Twoich. Bardzo je lubiłam. ;)
OdpowiedzUsuńGeneralnie też staramy się pościć w piątki. Zazwyczaj gotuję na dwa dni i nie zawsze jednak w piątek jest bezmięsnie. Mimo to bardzo się staram ;)
Pychota, zgłodniałam. Ja tez w piątki czasem nie wiem co, wczoraj zrobiłam ryżotto :-) Cukinia duszona z cebulką i pomidorami, ryż i tyle. aa, dużo czosnku :-) Wyszły mi tez placki ziemniaczane w wersji light, bez sterczenia nad patelnią. Całą masę rozsmarowałam po prostu na blasze i upiekłam jak pizzę :-) do tego sos pieczarkowy, a to co zostało odsmażyłam na wiezorem tłuszczyku i smakowało jak prawdziwe placki ;-)
OdpowiedzUsuńaż zgłodniałam:))) Ja generalnie jadam bardzo mało mięsa więc przepis na pewno wykorzystamy:)
OdpowiedzUsuńA wiesz, co ja robię propo pieczarek, też jak schabowe w panierkę. Spróbujcie kiedyś, też pyszne i na piątek w sam raz ;)
OdpowiedzUsuńAż mi się moje dzieciństwo przypomniało :-). Mniamiiiii :-)
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi smaka :)
OdpowiedzUsuńto ja mam takie pytanie, po co są 2 jajka? są w składnikach a w przepisie nic o nich nie ma, ziemniaki już się gotują:D
OdpowiedzUsuńps. jestem tu dzięki misiowej mamie:)
:) Oczywiście dodać do ziemniaków! Musiałam to przeoczyć - tylko ty zwróciłaś/eś na to uwagę :) Dzięki, już poprawiam!
Usuńtak myślałam i tak też zrobiłam:) wyszły pyszne!!!!!!!!!! dzięki za inspirację:)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo! Smacznego :)
UsuńNo to ja i dzieciaki wybieramy placki ziemniaczane, bez cebuli, ale dla męża mogę zrobić wyjątek.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, ale chyba na końcu miała być, środa a nie sobota tak??
Tak tylko, pytam :)
Pozdrawiamy
ahahahaha dopiero teraz zauważyłam, że to z października, ale gapa ze mnie... :) Widząc Twój wpis na fb nawet mi przez myśl nie przeszło, że to już było :)
OdpowiedzUsuń