Wspominałam kiedyś, że robię nie tylko tradycyjne kartki. Staram się zawsze uszykować kilka śmiesznych, dziecięcych, bo przecież gusta klientów są różne. Stąd seria "Szalonych Mikołajów" - w cadillacu i nie tylko :) Kojarzą mi się raczej z amerykańskim wydaniem świąt (za którym nie przepadam), ale trzeba przyznać, że mają swój urok.
Fajną brykę ma Mikołaj:)) Super kartki:)
OdpowiedzUsuńświetne :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne!
OdpowiedzUsuńfajne,nie lubie smutnych kartek,a te sa super:-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie szalone wydanie Mikołajek :) Jestem na tak Aniu :)
OdpowiedzUsuńświetne! jak Ty to robisz?
OdpowiedzUsuńrewelacyjne! Aniu pisałam już i powtórzę - nooooo zdolna z Ciebie Bestia!
OdpowiedzUsuńUrokliwe ;)
OdpowiedzUsuńChociaż tak, jak Ty, wolę kartki świąteczne z tradycyjnym motywem. :)
ja uwielbiam kartki z humorkiem, bardzo mi się podobają - a tematyka zachowana :))
OdpowiedzUsuń