W tym roku Mikołaj przyszedł do mnie we wrześniu - fajowo mam, prawda? ;) Dzięki niemu od wczoraj jestem szczęśliwą (baaardzo!) posiadaczką cacka, o którym pisałam niedawno :)
Sam widok tej maszynki sprawia, że mam ochotę tylko tworzyć, tworzyć, tworzyć... Gdyby nie to, że Szymek funduje nam ostatnio bardzo wyczerpujące atrakcje nocne (tak do końca nie wiadomo, z jakiego powodu, bo ząb przecież się przebił), pewnie pół nocki spędziłabym na wycinaniu i klejeniu. Musiałam niestety póki co zadowolić się zaledwie wypróbowaniem - zarówno maszynki, jak i nowych wykrojników. W ten sposób powstały pierwsze zawieszki do Gwiazdkowych prezentów (tak, tak - Gwiazdka dopiero za 2,5 miesiąca, ale jeśli ma się ochotę zrobić kilka kartek i innych świątecznych gadżetów na sprzedaż, trzeba zacząć już teraz :)).
Jedno wiem już teraz - taka maszynka to CUDOWNA sprawa! Kilka obrotów korbką i ma się idealnie wycięty kartonik lub wytłoczony na papierze wzór. Nie mam pojęcia, jak ja dotychczas radziłam sobie bez niej ;) Zdaję sobie sprawę, że minie sporo czasu zanim zwróci się jej koszt, ale i tak jestem przeszczęśliwa. Dla takich kartkowych maniaków to idealny gadżet.
Ale świetna sprawa ta maszynka.
OdpowiedzUsuńTwórz, twórz. :)
Do dzieła Aniu:))(ciocia nr2)
OdpowiedzUsuńSuperowa maszynka. Jestem ciekawa efektów, marzy mi się zabawa z papierem, ale nie wiem, od czego zacząć :D
OdpowiedzUsuńNajpierw zrób kilka prostych kartek i zobacz, czy sprawia Ci to przyjemność. Jeśli tak, to przepadłaś :)
UsuńJuż sobie wyobrażam świąteczne kartki w Twoim wykonaniu... Mam niedyskretne pytanie- ile takie cudo kosztuje?;D
OdpowiedzUsuńChoć ja mam dwie lewe ręce i nawet taka korbka by mi nie pomogła. Z tym trzeba się urodzić i Ty właśnie się z tym urodziłas:)
Wszystko zależy od tego, gdzie chcesz kupić, ale ok. 300-340zł :(
Usuńczekam na gotowe kartki :))))
OdpowiedzUsuńKochana, najpierw muszę się "oswoić" z maszyną :) Ty masz już dużo większe doświadczenie :)
UsuńWięc jednak Mąż dał się przekonać :-) Rozpieszcza Cię, a Mikołaj przyjdzie w grudniu drugi raz, prawda? Bo jak to tak :-)
OdpowiedzUsuńOj, Męża to ja mam kochanego! Zgadza się na wszystkie moje zachcianki i pozwala realizować pasje :)
UsuńA czy Mikołaj do mnie jeszcze trafi? No cóż, mam cichą nadzieję, że tak :)
Ale cuda!
OdpowiedzUsuńMArzenia się spełniają :)
OdpowiedzUsuńCzekamy z niecierpliwością na pierwsza kartkę :)
OdpowiedzUsuńaż musiałam sprawdzić jak to działa :D
OdpowiedzUsuńczekam na pierwsze kartki, zawieszki boskie!
Ależ cudo! Nie tylko szałowo wygląda, ale i tworzy szałowe rzeczy :-)
OdpowiedzUsuńfajno że masz coś co tak bardzo Cię cieszy:)
OdpowiedzUsuńsuper maszynka :) Twórz śliczności :)
OdpowiedzUsuńwow ! Piękne rzeczy wychodzą :)
OdpowiedzUsuńhttp://jagodowyzakatek.blogspot.com/
Hi hi, czyli jednak mąż uległ ;) Cudowna jest!!!! Aniu, będzie można kupić takie zawieszki do prezentów? Te czerwone z ostatniego zdjęcia są cudowne!!!!
OdpowiedzUsuńNie musiałam wcale Go przekonywać - sam mnie namówił :)
UsuńOczywiście, że mogę zrobić takie zawieszki. Daj tylko znać, ile potrzebujesz!