Zmiany na plus ma się rozumieć :)
Zacznę od końca - Szymek przesypia całe noce! :)
Chociaż ostatnia trójka nadal nie przebiła dziąsła, zęby ewidentnie odpuściły - i Szymkowi, i nam. Owszem, rosną i to w oczach, ale już nie dokuczają. Dzięki temu nasz Synek jest zdecydowanie spokojniejszy i pogodniejszy.
Drugą zmianą, która ściśle wiąże się z całonocnym spaniem, jest ta, że wyeliminowaliśmy nocne karmienie. Do tej pory Szymek wypijał butlę mleka po kąpieli, a po ok. 3 godzinach budził się na kolejną. Już od jakiegoś czasu robiłam Mu tego mleka coraz mniej, coraz mniej, aż 4 dni temu przestałam przynosić butelkę w ogóle. Nawet jeśli Szymek się budził, nie dostawał pić. Był układany do snu, głaskany i tyle. Wystarczyło! Aż żałuję, że nie zrobiłam tego wcześniej.
Tym sposobem nasz Syn potrafi przespać od 20.00 do 7.00-8.00 rano :) Jest bosko!
Trzecią - dużą zmianą - jest to, że Szymek zaczyna przygodę z samodzielnym jedzeniem, używając do tego własnej łyżki. Od około 2 tygodni bawię się z nim w "udawane" jedzenie. Szymon chodzi po domu z miseczką w jednej i łyżeczką w drugiej ręce i częstuje wszystkich wyimaginowaną potrawą. Sam też się zajada :) Od czasu do czasu wkładam Mu coś do tej miski, żeby mógł spróbować czegoś rzeczywistego. Nie do końca radzi sobie jeszcze z nabieraniem, ale trafia do buzi bezbłędnie. Myślę, że niebawem zaczniemy ten nowy etap na poważnie.
Jest jeszcze jedna zmiana, o której marzę - pozbycie się smoczka. Nadal nie może go zabraknąć podczas zasypiania. To kolejny cel, który postanowiłam zrealizować. Mam nadzieję, że się uda.
Brawo Szymonku! My też musimy popracować nad tym nocnym karmieniem, nadal jedna pobudka na mleko, spróbuję tak jak Ty metodą małych kroczków i podawaniem coraz to mniejszej ilości mleka :) Powodzenia ze smoczkiem! :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo się tego bałam, a wyszło jakoś tak naturalnie. Powodzenia i Wam!
Usuńsuper! twoj synek jest taki samodzielny! przykladasz sie do wychowania! napiszesz moze posta o tym co Szymek je i o jakich porach? przyznam,ze sama nie mam koncepcji na jadlospis malego,ktory jak na razie tylko piers i sloiczki...
OdpowiedzUsuńO rany - dziękuję!
UsuńO posiłkach mogę coś skrobnąć, chociaż ogólne rzecz ujmując, Szymek je prawie wszystko to co my :) Słoiczka nie kupiłam nigdy. Żadnego! :)
Przy blizniakach pokochasz słoiczki :)
UsuńAle dużo się u Was dzieje :) Moja Mała jest 2 tyg starsza od Szymka, noce przesypia tez od niedawna, je ładnie łyżeczką i plastikowym widelcem, ale czymś nie do oduczenia jest dla mnie ssanie kciuka do zasypiania :( moze jakaś mama ma na to sposób i coś mi doradzi? Byłabym bardzo wdzięczna :) pozdrawiam Dorota
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tych nocy - u nas szamki też juz nie ma, ale pobudki zostały
OdpowiedzUsuńGratulacje! Zuzanna nam pięknie spała do operacji, teraz jest gorzej, ale wierzę w to, że znów zacznie przesypiać noce!
OdpowiedzUsuńPowiedz Kochana, co to za Szymkowy kubek?
Bidon ze słomką Tommee Tippee :)
UsuńPięknie :-) Marzę o przespanych nocach, ale nie mam siły zmierzyć się z odstawieniem. Uściski serdeczne!
OdpowiedzUsuń