Dziś czeka nas noc cudów...
Piękny i wyjątkowy czas. Ciepły, wzruszający, rodzinny...
W taki dzień wszystko, absolutnie wszystko może się zdarzyć...
W taki dzień wszystko jest piękniejsze, bardziej wyjątkowe...
W taki dzień dzielimy się z najbliższymi tym, co najlepsze...
W ten dzień i ja dzielę się tym, co najpiękniejsze w mym sercu. Dzielę się naszą osobistą dobrą nowiną...
Długo nie było mnie na blogu, oj długo...
Piękny i wyjątkowy czas. Ciepły, wzruszający, rodzinny...
W taki dzień wszystko, absolutnie wszystko może się zdarzyć...
W taki dzień wszystko jest piękniejsze, bardziej wyjątkowe...
W taki dzień dzielimy się z najbliższymi tym, co najlepsze...
W ten dzień i ja dzielę się tym, co najpiękniejsze w mym sercu. Dzielę się naszą osobistą dobrą nowiną...
Długo nie było mnie na blogu, oj długo...
Nie miałam ani ochoty, ani siły na pisanie. Wpadałam jedynie na chwilkę do innych, nie zawsze zostawiając po sobie ślad.
Ostatnie dni i tygodnie są bowiem przepełnione takimi emocjami, takimi przeżyciami, że trudno mi się pozbierać - zarówno fizycznie, jak i psychicznie.
Ostatnie dni i tygodnie są bowiem przepełnione takimi emocjami, takimi przeżyciami, że trudno mi się pozbierać - zarówno fizycznie, jak i psychicznie.
Może za wcześnie jeszcze, aby o tym pisać. Może nie powinnam zapeszać, bo przecież wszystko może się zdarzyć. Może lepiej byłoby zachować to dla siebie...
Z drugiej strony nie można udawać, że to się nie zdarzyło, że tego nie ma. Radością należy się dzielić, bo im więcej osób pomyśli o nas ciepło, pomodli się za nas, tym większa jest szansa na to, że szczęście nie pryśnie jak bańka mydlana... A poza tym i tak coraz więcej osób wie, wieści powoli się rozchodzą...
Co się takiego stało?
Z drugiej strony nie można udawać, że to się nie zdarzyło, że tego nie ma. Radością należy się dzielić, bo im więcej osób pomyśli o nas ciepło, pomodli się za nas, tym większa jest szansa na to, że szczęście nie pryśnie jak bańka mydlana... A poza tym i tak coraz więcej osób wie, wieści powoli się rozchodzą...
Co się takiego stało?
No więc... wydarzył się w naszej rodzince cud!
Od kilkunastu tygodni jestem w ciąży.
Rzecz niepojęta, rzecz niesłychana. Po tylu latach starania się o Szymka taka niespodzianka! Nadal trudno mi w to uwierzyć, a jednak. Nie da się temu zaprzeczyć - jestem w ciąży!
Życie postanowiło nas zaskoczyć niesłychanie. Pokazało nam - niedowiarkom, że los ZAWSZE może nas zaskoczyć i to w najmniej spodziewanym momencie. Że NIGDY nie wolno tracić nadziei. Że niemożliwe nie istnieje. Jakby na przekór naszym przekonaniom los sprawił nam niebywałego psikusa. Nie dość bowiem, że jestem w ciąży, to jeszcze okazało się, że noszę pod sercem nie jedno, a dwoje dzieciątek.
Najpierw na usg zobaczyliśmy dwie malutkie plamki, później dwie fasolki i dwa bijące serduszka. Ta wiadomość wywołała (zwłaszcza we mnie) skrajne uczucia - od szczęścia (i to podwójnego) do przerażenia. Może niedługo będę gotowa, aby opisać swój obecny stan dokładniej.
Po raz kolejny w naszym życiu rozpoczęło się wielkie czekanie i odliczanie... Czas niepewności i strachu, ale i wielkiego szczęścia (mam nadzieję!).
I na tym dzisiaj poprzestanę. Emocji z pewnością wystarczy :)
Serdeczności na ten wyjątkowy czas!
Życie postanowiło nas zaskoczyć niesłychanie. Pokazało nam - niedowiarkom, że los ZAWSZE może nas zaskoczyć i to w najmniej spodziewanym momencie. Że NIGDY nie wolno tracić nadziei. Że niemożliwe nie istnieje. Jakby na przekór naszym przekonaniom los sprawił nam niebywałego psikusa. Nie dość bowiem, że jestem w ciąży, to jeszcze okazało się, że noszę pod sercem nie jedno, a dwoje dzieciątek.
Najpierw na usg zobaczyliśmy dwie malutkie plamki, później dwie fasolki i dwa bijące serduszka. Ta wiadomość wywołała (zwłaszcza we mnie) skrajne uczucia - od szczęścia (i to podwójnego) do przerażenia. Może niedługo będę gotowa, aby opisać swój obecny stan dokładniej.
Po raz kolejny w naszym życiu rozpoczęło się wielkie czekanie i odliczanie... Czas niepewności i strachu, ale i wielkiego szczęścia (mam nadzieję!).
I na tym dzisiaj poprzestanę. Emocji z pewnością wystarczy :)
Serdeczności na ten wyjątkowy czas!
Aniu Kochana Ty wiesz....
OdpowiedzUsuńTy wiesz, że ciepło o Was myślę, że pamiętam o Maluszkach, że po prostu będzie dobrze.
W ten wyjątkowy czas gdy rodzi się Boża Dziecina Waszej Rodzince miłości przepełniającej serca.
Wiem, wiem... Dziękuję!
UsuńJestem tak niesamowicie wzruszona tym co napisałaś, że mam do tej pory gęsią skórkę!
OdpowiedzUsuńKochani serdecznie Wam gratuluję i trzymam mocno kciuki, aby wszystko było ok!
To Cud, z którego należy się cieszyć!!! :***
Wesołych Świąt! :***
Dziękujemy! :*
UsuńOj bardzo dużo emocji nam Pani przekazała. Aż łzy same napływają do oczu z tej radosnej nowiny :) Ktoś tam na górze zobaczył, że jesteście Państwo cudną rodzinką i dajecie Szymkowi tyle miłości, że dla Tych dwóch małych fasolek też wystarczy.
OdpowiedzUsuńŻyczę Państwu wszystkiego dobrego, spokoju, miłości i wszelkiej pomyślności, aby wszystko było dobrze i czas ten był dla Państwa wyjątkowy! :)
Paula
Tyle miłych słów... Dziękujemy!
UsuńI oczywiście pozdrawiamy - świątecznie.
Ojej mam ciarki na całym ciele... gratuluję. Piękna wiadomość. Ja też długo starałam się o swojego synka i nie wiem, jak to będzie z drugim dzieckiem, które chciałabym mieć. I takie historie jak Twoja podnoszą mnie na duchu i dają nadzieję. Dziękuję. Mocno ściskam.
OdpowiedzUsuńZawsze trzeba mieć nadzieję!!!
UsuńI ja ściskam!
Gratulacje!!! Dużo zdrowia i radosci!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńAniu kochana, ja tu odkąd wiem każdego dnia modlę się za Was. I za każdym razem gdy moje myśli kieruję w Waszą stronę to tak ciepło mi się w serduszku robi, bo wiem, że ten cud, który się wydarzył, wydarzył się nie bez powodu. Na pewno wszystko będzie dobrze, nie może być inaczej.Te Święta będą dla Was szczególne, dlatego też życzę Wam aby to szczęście zostało z Wami na zawsze. Jak mówi Jurek Owsiak do końca świata i o jeden dzień dłużej. Wesołych Świąt Aniu, dla całej Waszej piątki, a nawet szóstki, bo w taki dzień jak dziś nawet zwierzęta ludzkim głosem przemawiają :)
OdpowiedzUsuńI Tobie - w sposób szczególny - dziękujemy!
UsuńAniu! Cudne wieści! Aż łzy mi popłynęły :) Niech te Święta będą dla Was wspaniałe i wyjątkowe! Wszystkiego co najlepsze :)
OdpowiedzUsuń:) dziękujemy i Wam również życzymy wszystkiego dobrego!
Usuńwiedzialam i czulam... tak mocno sie ciesze i z calego serca Wam gratuluje... to cudowna wiadomosc, Ty jestes niesamowita, dobra, silna. nie znamy sie osobiscie,ale zycze Wam jak najlepiej i sama sie ciesze z Waszego cudu... i jeszcze nosisz dwoje maluszkow ,niesamowite...:-) jestem prawdziwie wzruszona... sklamalabym mowiac,ze nie zazdroszcze,bo zazdroszcze,tak pozytywnie:-) sama chcialabym miec odwage by postarac sie o drugiego malucha,ale sa obawy,bo praca,bo synek absorbujacy ma dopiero 14 mcy... ciesz sie Waszym cudem,wyobrazam sobie ile emocji i wzruszen... badz dobrej mysli,serduszka biją, bede sie modlic, 28 grudnia podejmuje sie znowu duchowej adopcji, wiec i Twoje skarbiki otocze modlitwa,obiecuje. ciesze sie wraz z Wami, zycze cudownych swiąt!:-***
OdpowiedzUsuńTy wiesz, że i ja trzymam kciuki za Ciebie, za Was... Wierzę, że kiedy będziecie gotowi, Wasz cud też się wydarzy :)
UsuńO rany, wzruszyłam się.. Wszystkiego najwspanialszego dla Was Kochani! :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy i wzajemnie!
UsuńAniu, ja też wczoraj trzymałam kciuki i będę cały czas trzymać, jak zwykle zresztą. Wiesz, że życzę Ci szczęścia z całego serca. Lepszego prezentu nie mogliście się spodziewać:-) Nie ma chyba dla Was piękniejszego prezentu! Miło przeczytać, że ktoś się cieszy, jest radosny, bo w życiu nie zawsze jest wesoło, ale taka kolej rzeczy i na to nie ma rady.Dbaj o siebie i bądź dobrej myśli. Pozdrawiam świątecznie, I.
OdpowiedzUsuńWiem, wiem...
UsuńŻycie takie już jest, że nie zawsze daje tylko radość. Przesyłam dobre myśli...
Obiecuję dbać o siebie! :)
jejku aż łezka w oku sie zakręciła. Kochana gratuluję Wam z calego serduszka i trzymam kciuki zeby wszystko było dobrze :) Wesołych Świąt kochani!
OdpowiedzUsuńDziękujemy i Wam wszystkiego dobrego!
UsuńTo pozwól, że dołączę do tych, którzy trzymają kciuki i dobrze Wam życzą! Niech maleństwa mocno trzymają się Mamy. Życzę zdrowej, spokojnej ciąży, wielu pozytywnych wzruszeń!
OdpowiedzUsuńMarta
Dzięki - kciuki na pewno się przydadzą :)
UsuńNo to sa wspaniałe wieści :) bardzo sie dla was cieszę i życzę Wam jak najlepiej!!! Dużo zdrowka i wspaniałego oczekiwania!
OdpowiedzUsuńWesolych Świat :)
Dziekujemy!
UsuńAniu, cieszę się niezmiernie, choć prawie wcale Cię nie znam! Trzymam kciuki i gratuluję! Skradłaś moje serce swoją prostotą i bezpośredniością - swoim radosnym stylem bycia, a także przepisami na pyszne ciasta i dania! Jesteście niesamowicie! Cała wasza 3+2!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was!
Czytelniczka z Lipna :)
O, jak miło! Nie wiem, kim jesteś, ale może kiedyś będzie okazja się spotkać :)
UsuńDziękuję!
Aż się wzruszyłam!!!Cudowna wiadomość:)))))))) Trzymamy mocno kciuki i wiemy, że na pewno już za kilka miesięcy zobaczymy dwa piękne małe cudy:))
OdpowiedzUsuńI ja mam taką nadzieję!
UsuńDziękujemy!
Aniu piekny to cud sie wydarzyl! Nigdy nie mozna tracic nadzieji i choc osobiscie sie nie znamy to tak bardzo sie ciesze z tej wadomosci,ze serce az sie raduje:) Pomodle sie za Twoje maluchy oby rosly zdrowo.
OdpowiedzUsuńPs. Mam siostry blizniaczki:p
Mama Antosia
A ja braci bliźniaków ;)
UsuńDziękuję, modlitwa na pewno się przyda!
My także trzymamy kciuki i śledzimy blogowe poczyniania :) Wesołych Świąt!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję i także Wesołych!
UsuńI to podwójnie Was los zaskoczył:)
OdpowiedzUsuńNo więc podwójne gratulacje od nas:D
Dołączam się z kciukami i modlitwami:)
Dziękujemy! :)
Usuńgratuluję....tak myślałam że "coś jest na rzeczy",bo ostatnio byłaś jakaś nieswoja
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki i czekam na c.d.
:) Cały czas jestem "nieswoja".
UsuńLubię czytać Wasz blog, jednak rzadko komentuję:) Zawsze wiem o nowym wpisie od Mai B. z fejsa:)
OdpowiedzUsuńA czytając ten wpis no cóż mogę napisać... Tak bardzo się cieszę!! Tak bardzo Wam gratuluję!! I tak bardzo trzymam za Was kciuki!!
Nosić nowe ŻYCIE pod sercem to wielki DAR, a nosić dwa nowe ŻYCIA to już szczególna misja. I Tobie została ona teraz powierzona.
Głęboko wierzę, że wszystko będzie dobrze. Dacie radę. Choć Szymek malutki jeszcze i wymaga wiele cierpliwości, uwagi, sił (też mam Urwiska co ma 14 mcy) to wszystko sie uda, wszystko będzie tak jak być powinno.
Ojjj, już niedługo będziecie mieć trzy Skarby:) Dom z gromadką dzieci to prawdziwy dom.
Ja też nie miałam mieć dzieci, a mam dwa (w głowie trzecie;)). Życie lubi platać figle. Byleby te figle były tylko takie cudowne...
Życzę Wam wspaniałego przeżywania ciąży i żeby wszystko potoczyło się jak sobie tego zapragniecie.
3mam mocno kciuki!!
Dziękuję za te słowa! Bardzo potrzebuję teraz wsparcia, bo łatwo nie jest, choć radość wielka.
UsuńOdzywaj się częściej!
Pozdrawiam!
Gratulacje!! Jejku dla nas to ogromne zaskoczenie a co dopiero dla Ciebie!:) i to podwójne szczęście. Trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie. Trzymaj sie dzielnie i dbaj o Was :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! :)
UsuńWoW! Gratulacje! Od początku wpisu coś czułam, że będą dobre wieści! Nie zawiodłam się. :)
OdpowiedzUsuń:) dzięki!
UsuńPan Bóg działa i zaskakuje :)
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
O tak! :)
UsuńDzięki!
Gratuluję ogromnie :) Wspaniała wiadomość :) Trzymam mocno kciuki :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy! :)
UsuńAniu..piękne słowa.Mimo Waszych obaw trzymamy mocno kciuki, pamiętamy o Was w modlitwie odliczamy z Wami czas..Pozdrawiamy serdecznie i poświątecznie. Dziękujemy,że jesteście:)
OdpowiedzUsuńI ja dziękuję - za te miłe słowa, i za gratulacje! Dobrego czasu!
UsuńSerdeczne gratulacje! To wspaniała wiadomość :)
OdpowiedzUsuńBędziemy trzymać mocno kciuki za rodzeństwo Szymka!
Uściski mocne i wszystkiego najcudowniejszego dla Waszej piątki! :*
Dziękujemy bardzo i również pozdrawiamy!
UsuńAniu kochana! Gratuluję z całego serca! Będę pamiętała w modlitwie o Waszej rodzince!
OdpowiedzUsuńDziękuję, za modlitwę najbardziej!
UsuńBoziuu.. aż się popłakałam. Bardzo Wam gratuluję i życzę powodzenia!! :*
OdpowiedzUsuń:) dziękujemy!
UsuńTaka dobra nowina na moim ulubionym blogu:) gratuluje z całego serca, będę pamiętała w modlitwie o Waszym pomnożonym szczęściu. Sami długo staraliśmy się o córkę (starszą o 2 tyg) od Szymka, od wielu miesięcy czekamy na kolejny cud i Twój wpis wzbudził we mnie wielkie emocje, bardzo cieszę się Waszym Cudem. Bo to jest naprawdę cud, mój mąż spojrzał na Małą po porodzie i powiedział ,, To jest Cud" :) I mam takie przeczucie, że wszystko będzie dobrze z Waszymi dziećmi i tak będzie...zobaczycie Pozdrawiam Dorota
OdpowiedzUsuńI ja mocno trzymam kciuki za Wasz cud! :)
UsuńGratuluje!!! Cudowne wiesci!!! Przeczuwalam ze u was cos sie wydarzyło, bo na blogu jakos tak cicho było :) Niesamowite!!!!! Bedzie wiecej tematow na bloga, czekam na kolejne wpisy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak tylko moje samopoczucie nieco się polepszy, obiecuję bywać tu częściej :)
UsuńCo za radość, rozpłakałam się, choć nie znam Was przecież :-) Wasz dom i serca pełne miłości zasługiwały na więcej niż jedną parę tuptających nóżek i stało się :-)Czas cudów :-)
OdpowiedzUsuń:) Trzy pary małych tuptających nóżek... To trochę przerażające ;) Żartuję!
UsuńBardzo gratuluję! ciekawi mnie tylko czy staraliscie się o dzidzie czy to totalna niespodzianka, bo jeśli to niespodzianka to jeszce bardziej niesamowita zwłaszca że podwojna. Wszystkiego dobrego, zycze spokojnej ciąży, zdrowia dla Ciebie i maluchów i szcęśliwego rozwiazania.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo... Anonimie :)
UsuńAniu, po pierwsze gratulacje :-))). Nie pierwszy już raz czytając któregoś z Twoich postów, po polikach spływa mi łezka...Piękne Święta macie za sobą...
OdpowiedzUsuńMyślę o Was Wszystkich bardzo ciepło i wierzę, że wszystko się uda.
Ślę tyle serdeczności, ile się da...Trzymajcie się ciepło bardzo :-).
Pozdrowienia z Kujaw,
Monika :-)
Dziękuję, kochana! Cieszę się, że potrafię wzbudzać takie emocje :)
UsuńRównież gorąco pozdrawiam!
O Matko!! tak się cieszę! łzy radości same mi do oczu napływają! I to bliźnięta! Anulka życzę Ci dużo zdrowia i sił! teraz to nie odkleję się od Twojego bloga czekając na kolejne ciekawostki z Waszego życia! Gratulacje!!!!
OdpowiedzUsuń:) O tak, nasze życie będzie teraz jedną wielką ciekawostką :p
UsuńDzięki!
GRATULACJE!!!!! Tak to czasem bywa, jak się człowiek stara i bardzo chce to nie wychodzi a jak o tym nie myśli... Dzieje się cud :-) Wszystkiego dobrego ;-)
OdpowiedzUsuń...bo życie lubi zaskakiwać. Bardzo! :)
UsuńDziękujemy!
Kochana Aniu ciąża bliźniacza dla mnie też nie była łatwa, ponad połowę ciąży leżałam plackiem ogromny strach aby wszystko było dobrze i te dni kiedy miałam już dość, strach, obawy i jednocześnie ogromna radość, która jednak przeważała. Pamiętam tą naszą wspólną wymianę smsów kiedy pisałaś mi o Szymku a ja Ci o Marysi i Zosi i było mi raźniej. Wszystko co złe minie gdy za kilka miesięcy spojrzysz na te dwie małe istotki (i mimo że łatwo nie będzie) poczujesz po prostu ulgę, że są. Kto jak kto , ale my Anie spod znaku byka damy zawsze radę. Serdecznie pozdrawiam całusy dla Szymusia
OdpowiedzUsuńNo właśnie, Aniu, Ty jak nikt mnie rozumiesz... Mam nadzieję, że i w moim przypadku wszystko skończy się szczęśliwie.
UsuńJa co prawda jestem baranem, a nie bykiem, ale uporu mam nadzieję wystarczy ;)
Buziaki - dla Was i dziewczynek!
To i ja się jeszcze dołączę: GRATULACJE :) Piękna wiadomość, święta musiały być dla Was wyjątkowym czasem :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci teraz dużo zdrówka i dbaj o siebie - potrójnie :D
Wszystkiego dobrego
Agnieszka, mama Julki (nie znamy się,ale czytam Twojego bloga, odkąd dowiedziałam się że jestem w ciąży)
p.s. będę pamiętać o Waszej 5tce ;-) w modlitwie :)
Bardzo dziękuję i cieszę się, że jesteś z nami :)
UsuńPozdrawiam!
Co to dużo pisać, Aniu...
OdpowiedzUsuńPo prostu niech ten CUD się prawdziwie dopełnia!
:*:*:*:*:*:*
CUDownie!!! Gratuluję!!! Ściskam!
OdpowiedzUsuń:) dziękuję!
UsuńOgromne gratulacje :D
OdpowiedzUsuńDziękujemy! :)
UsuńKochana, Kochani! Wzruszyłam się niesamowicie! Łzy mi popłynęły ciurkiem, gęsia skórka nie chce zejść! Bardzo się cieszę!!!!! Bardzo bardzo bardzo! Uwielbiam takie nowiny! Życzę Wam zdrówka! Żeby Dzieciątka się pięknie rozwijały! Ogromne gratulacje dla Waszej rodzinki! Prawdziwy cud! Ucałowania dla starszego Brata! :) Przxepraszam też za spóźnione gratulacje, ale nie było mnie dłuuugo na blogu i nadrabiam teraz wszystko, mam nadzieję, że na innych blogach też same cudne nowiny. Jeszcze raz najlepszości :*:*:*:*:*:*:
OdpowiedzUsuń:D Wszyscy pięknie dziękujemy! Nie Ty jedna dowiadujesz się z opóźnieniem ;)
UsuńAniu uwierz lub nie ale mam takie ciarki na całym ciele :-)
OdpowiedzUsuńModle się za tą waszą ekipę. Justyna
Wierzę, wierzę!
UsuńDziękujemy! :)