Zgodnie z obietnicą - dzisiaj wyniki świątecznego konkursu.
Króciutko napiszę tylko tyle, że napłynęło do mnie niemal 120 listów do Świętego, więc było w czym wybierać. Jak zawsze zadbaliście o to, żebym się nie nudziła :) Dziękuję!
Decyzja - jak to bywa w przypadku tego typu konkursów - była bardzo trudna. Przez całe trzy dni zastanawiałam się, w jaki sposób przydzielić nagrody. Ostatecznie stanęło na tym, że podzieliłam wszystkie prace na 4 kategorie (mamy/kobiety, przyszłe mamy, malutkie dzieci i te nieco starsze) i to w ich obrębie wybierałam zwycięzców.
Decyzja - jak to bywa w przypadku tego typu konkursów - była bardzo trudna. Przez całe trzy dni zastanawiałam się, w jaki sposób przydzielić nagrody. Ostatecznie stanęło na tym, że podzieliłam wszystkie prace na 4 kategorie (mamy/kobiety, przyszłe mamy, malutkie dzieci i te nieco starsze) i to w ich obrębie wybierałam zwycięzców.
Oto nagrodzone listy i ich autorzy :)
Milusiego Przytulaka o imieniu Lidzia
otrzymuje
Ewelina
Przytulankowy miś chudzielec
wędruje do Julka
otrzymują:
Adaś
Kacper
oraz Marysia
trafia do
Adriana
Trzy cudne kolorowanki w rozmiarze XXL
(do wyboru motyw ZOO, budowa, księżniczki, ulica)
(do wyboru motyw ZOO, budowa, księżniczki, ulica)
otrzymują:
Adaś
Kacper
oraz Marysia
trafia do
Adriana
Piękny domek z tektury, który przenosi do innego świata
Staje się własnością Amelii i jej brata Alana
Staje się własnością Amelii i jej brata Alana
Drewniany piesek na kółkach
Komplet z kolekcji "Back to school"
wygrywa Bartek
Komplet czapa + komin (kolor do wyboru)
wędruje do Ksawerego (swoją drogą ciekawe, czy zrobi prezent swojej ukochanej, czy sam wystroi się w nowy komplet?)
Kochany
Święty Mikołaju!
Czas
świąt zbliża się tuż tuż, będzie choinka ze światełkami, a pod nią moc
prezentów. Na tą zbliżającą się okazję mam jedną prośbę.
Jestem
Ksawery i mam cztery latka, w tym roku pierwszy raz poszedłem do przedszkola i
zakochałem się. Moja Kinia to bardzo ładna dziewczynka, dla mnie najładniejsza
w grupie Smerfusiów. Bardzo ją lubię, codziennie czeka na mnie przed wejściem
na salę, wtedy to bierzemy się wspólnie za rączki, po czym uciekamy w wir
zabawy.Kinia bardzo lubi kucyki Pony, w domku ma ich wiele rodzajów. Pragnie
dla nich domku, takiego pałacyku, gdzie każdy kucyk miałby swój pokoik.
Moja
Kinia to bardzo grzeczna dziewczynka, zawsze pomaga swoim rodzicom i kocha
siostrzyczkę, dlatego też myślę sobie że zasługuje na prezent. Wiesz doskonale
Mikołau, że przyjaźń i miłość są najważniejsze na świecie dlatego też bardzo
Cię proszę o spełnienie marzeń mojej Kinii.
Twój
największy Fan
Zawsze
Grzeczny
Ksawery
Jeden z trzech cieplutkich kominów na zimę (do wyboru)
będzie grzał w zimowe dni szyję Błażeja
Miękkie butki w rozmiarze M,
idealnie nadające się dla dzieci rozpoczynających naukę chodzenia
już za kilka miesięcy będzie nosić córeczka Poli
już za kilka miesięcy będzie nosić córeczka Poli
Paputki skórzane z motywem tygryska
w rozmiarze 26 (nóżka 16cm)
w rozmiarze 26 (nóżka 16cm)
założy niebawem Maurycy
Mięciutki kocyk bawełniano-akrylowy
okryje niebawem dzieciątko Dominiki
Jednym z sensorków
będzie bawić się dziecko Gosi
Urocza opaska na włosy dla małej damy,
w iście świątecznych kolorach
w iście świątecznych kolorach
Trzy kubeczki w kolorach: butelkowy, liliowy i fuksja
Przepiękna podusia dla fana motoryzacji
będzie idealna dla Mateuszka
Bon w wysokości 75zł na zakupy w sklepie Samiboo
zrealizuje Wiktoria, mama Maksia
Zakupy za 30zł w sklepie internetowym Tuptające biedronki zrobi Ewelina
Cudowny ptaszor-zawieszka
ozdobi ścianę Kasi
Urocza mała granatowa podusia w kształcie chmurki
wędruje do Tosi
Jeden z przepięknych breloków
pokazanych na zdjęciu
wejdzie w posiadanie Kasi
zrealizuje Wiktoria, mama Maksia
Zakupy za 30zł w sklepie internetowym Tuptające biedronki zrobi Ewelina
Cudowny ptaszor-zawieszka
ozdobi ścianę Kasi
Urocza mała granatowa podusia w kształcie chmurki
wędruje do Tosi
Jeden z przepięknych breloków
pokazanych na zdjęciu
wejdzie w posiadanie Kasi
Piękną broszkę misia
wygrywa Lilianna
Zestaw spinek z gumką w apetycznym wzorze
Ozdobi fryzurę Julki
Kalendarz Paulo Coelho na rok 2014
Zestaw spinek z gumką w apetycznym wzorze
Ozdobi fryzurę Julki
Kalendarz Paulo Coelho na rok 2014
ozdobi w tym roku choinkę (albo inną rzecz) Ani
Urocza baletnica
trafia w ręce Nikoli
Kochany Święty Mikołaju,
tak dawno nie pisałam listu do Ciebie, tak dawno, że już nie pamiętam kiedy. Miałam pewnie 9 lat i dziecięce marzenia. O lalce Barbie, która była poza zasięgiem moim rodziców, nowych kredkach w metalowym pudełku, a może o spinkach do włosów... Nie pamiętam. Widocznie nie było to tak istotne. Za to w mojej pamięci do dziś malują się obrazy Świąt Bożego Narodzenia spędzonych w rodzinnym domu. Podziwiam moją mamę, że potrafiła stworzyć jakże pachnący, urokliwy i wyjątkowy klimat. Nastroju nie nadawało wielkie żywe drzewko rodem z filmów, ani góra prezentów pod nim. Trudno było o takowe w małym mieszkaniu w bloku. Nasza choinka była sztuczna i nieduża, ubrana w bombki pamiętające moją mamę jako dziewczynkę, a i tak dla mnie stanowiła obiekt zachwytu. Poza tym w każdym miejscu domu jakaś ozdoba świąteczna zdawała się wołać, że nadchodzą święta Bożego Narodzenia!
Mama motywowała mojego brata i mnie do udziału w roratach. Chodziliśmy codziennie, a kościół był pełen dzieciaków, nie to co dziś. Czuło się prawdziwie wyjątkowy czas, kiedy nadchodzi coś niezwykłego i wyczekiwanego. Dni nie odliczaliśmy na bieganiu po sklepach w gorączkowych poszukiwaniach prezentów, czy chwytaniu promocji. Czas nie przeciekał przez palce, czas był. Na pieczenie pierniczków, które nigdy nie doczekały Wigilii, na list do Mikołaja, na łuskanie orzechów do świątecznego piernika, na wyprawę z tatą do lasu po gałązki na świąteczny stroik, na napisanie 24 kartek z życzeniami, na bycie ze sobą! Tak po prostu!
Wigilia. Zanim zaświtało, w świeżo wykrochmalonej pościeli, budził nas zapach zupy grzybowej. Nigdzie dotychczas nie jadłam tak wyjątkowej. Czekam na nią cały rok jak dziecko na wymarzony prezent. Ten szczególny dzień nie był niezwykły tylko z nazwy. Miał w sobie coś magicznego. Choć jego scenariusz był niezmienny od lat i na wskroś do przewidzenia, to wszystko cieszyło, jakby działo się po raz pierwszy. Elegancko ubrani siadaliśmy do stołu nakrytego białym obrusem, babcia przewodniczyła modlitwie, łamaliśmy się opłatkiem, nasze serca przepełniała radość...
Ani się obejrzeliśmy, a wokół stołu zaczęło się robić coraz bardziej pusto. Zaczęło przybywać pustych nakryć, a w modlitwie pojawiały się te za zmarłych. Z upływem lat zaczęłam zdawać sobie sprawę, że nic już nie będzie takie samo. Choćbyśmy się nie wiadomo jak starali.
Dziś mam swoją rodzinę. Wspaniałą. Męża, córeczkę czteroletnią i synka trzymiesięcznego. Jestem szczęśliwa i śmiało mogę powiedzieć, że nie spełniły się moje marzenia.
Mam do Ciebie Mikołaju jedną tylko prośbę. Spraw, żebym umiała stworzyć mojej rodzinie taki dom i takie Święta, jak czyni to moja mama. Żeby moje dzieci z nostalgią wracały pamięcią do domu rodzinnego, żeby mnie nie zabrakło sił do dawania z siebie tego, co najlepsze i żebym nigdy nie zapomniała, co jest w życiu naprawdę ważne.
Setki myśli w chaosie wspomnień... Mikołaju, ten list stał się dla mnie podróżą w czasie. Piękną podróżą wraz z początkiem adwentu...
A jutro z córeczką zrobimy lampion. Na roraty.
Ania
tak dawno nie pisałam listu do Ciebie, tak dawno, że już nie pamiętam kiedy. Miałam pewnie 9 lat i dziecięce marzenia. O lalce Barbie, która była poza zasięgiem moim rodziców, nowych kredkach w metalowym pudełku, a może o spinkach do włosów... Nie pamiętam. Widocznie nie było to tak istotne. Za to w mojej pamięci do dziś malują się obrazy Świąt Bożego Narodzenia spędzonych w rodzinnym domu. Podziwiam moją mamę, że potrafiła stworzyć jakże pachnący, urokliwy i wyjątkowy klimat. Nastroju nie nadawało wielkie żywe drzewko rodem z filmów, ani góra prezentów pod nim. Trudno było o takowe w małym mieszkaniu w bloku. Nasza choinka była sztuczna i nieduża, ubrana w bombki pamiętające moją mamę jako dziewczynkę, a i tak dla mnie stanowiła obiekt zachwytu. Poza tym w każdym miejscu domu jakaś ozdoba świąteczna zdawała się wołać, że nadchodzą święta Bożego Narodzenia!
Mama motywowała mojego brata i mnie do udziału w roratach. Chodziliśmy codziennie, a kościół był pełen dzieciaków, nie to co dziś. Czuło się prawdziwie wyjątkowy czas, kiedy nadchodzi coś niezwykłego i wyczekiwanego. Dni nie odliczaliśmy na bieganiu po sklepach w gorączkowych poszukiwaniach prezentów, czy chwytaniu promocji. Czas nie przeciekał przez palce, czas był. Na pieczenie pierniczków, które nigdy nie doczekały Wigilii, na list do Mikołaja, na łuskanie orzechów do świątecznego piernika, na wyprawę z tatą do lasu po gałązki na świąteczny stroik, na napisanie 24 kartek z życzeniami, na bycie ze sobą! Tak po prostu!
Wigilia. Zanim zaświtało, w świeżo wykrochmalonej pościeli, budził nas zapach zupy grzybowej. Nigdzie dotychczas nie jadłam tak wyjątkowej. Czekam na nią cały rok jak dziecko na wymarzony prezent. Ten szczególny dzień nie był niezwykły tylko z nazwy. Miał w sobie coś magicznego. Choć jego scenariusz był niezmienny od lat i na wskroś do przewidzenia, to wszystko cieszyło, jakby działo się po raz pierwszy. Elegancko ubrani siadaliśmy do stołu nakrytego białym obrusem, babcia przewodniczyła modlitwie, łamaliśmy się opłatkiem, nasze serca przepełniała radość...
Ani się obejrzeliśmy, a wokół stołu zaczęło się robić coraz bardziej pusto. Zaczęło przybywać pustych nakryć, a w modlitwie pojawiały się te za zmarłych. Z upływem lat zaczęłam zdawać sobie sprawę, że nic już nie będzie takie samo. Choćbyśmy się nie wiadomo jak starali.
Dziś mam swoją rodzinę. Wspaniałą. Męża, córeczkę czteroletnią i synka trzymiesięcznego. Jestem szczęśliwa i śmiało mogę powiedzieć, że nie spełniły się moje marzenia.
Mam do Ciebie Mikołaju jedną tylko prośbę. Spraw, żebym umiała stworzyć mojej rodzinie taki dom i takie Święta, jak czyni to moja mama. Żeby moje dzieci z nostalgią wracały pamięcią do domu rodzinnego, żeby mnie nie zabrakło sił do dawania z siebie tego, co najlepsze i żebym nigdy nie zapomniała, co jest w życiu naprawdę ważne.
Setki myśli w chaosie wspomnień... Mikołaju, ten list stał się dla mnie podróżą w czasie. Piękną podróżą wraz z początkiem adwentu...
A jutro z córeczką zrobimy lampion. Na roraty.
Ania
Urocza baletnica
Przepiękne i niebanalne ozdoby świąteczne
Kolejna piękna bransoletka
jest nagrodą dla Joanny
Nie byłabym sobą, gdybym na tym skończyła :)
Jako MamAnka postanowiłam wyróżnić jeszcze
dwa listy i ich autorów.
Pierwszą niespodziankę otrzymuje Jakub
Nie byłabym sobą, gdybym na tym skończyła :)
Jako MamAnka postanowiłam wyróżnić jeszcze
dwa listy i ich autorów.
Pierwszą niespodziankę otrzymuje Jakub
drugą - Oliwia
Wszystkim bardzo dziękuję za udział w konkursie. Wierzę w to, że Wasze życzenia, które znalazły się w listach do świętego Mikołaja, spełnią się, a nadchodzące święta będą piękne, rodzinne i śnieżne.
Dziękuję też sponsorom - bez nich nie byłoby zabawy :)
Zwycięzców proszę o maile z informacją o danych adresowych oraz o nagrodzie, którą zdobyli (ułatwi mi to szukanie). W przypadku konieczności wyboru nagrody (kolor, rodzaj, rozmiar), proszę o podjęcie decyzji.
Dziekuję za wyróżnienie-ksiązki uwielbiam i Matkę sanepid przeczytam zapewne w świąteczne białe późne wieczory :)
OdpowiedzUsuńWspaniałych, radosnych, prezentowych i słodkich Mikołajek życzę
Izabela
Cieszę się bardzo! I dziękuję za życzenia :)
UsuńWOW! WOW ! WOW!!! Baardzo dziękujemy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Usuńmama Kamila z Amelka i Alankiem:)
https://www.facebook.com/kpawlowiczlewandowska?ref=tn_tnmn
gratulacje :)
OdpowiedzUsuńKochani, życzę wszystkim autorom listów do Świętego , spełnienia ich marzeń i próśb do Mikołaja, a zwycięzcom gratuluję .
OdpowiedzUsuńMimo że nie wygraliśmy troche nam smutno ale gratulację dla zwycięzców i organizatora za to że nagrodził naprawdę ,,pracochłonne,, i twórcze listy
OdpowiedzUsuńSuper! Bardzo dziękujemy za wyróżnienie i gratulujemy pozostałym zwycięzcom!:-)
OdpowiedzUsuńAniu mój mały fan motoryzacji na pewno sie ucieszy! Ogromnie dziękujemy i moc buziakow ślemy dla Was :**
OdpowiedzUsuńGratuluję wszystkim zwycięzcom i tym nie nagrodzonym również, gdyż we wszystkich listach widać było duże zaangażowanie. A Anię, organizatorkę konkursu, szczerze podziwiam za ogrom czasu poświęconego na przeczytanie prac konkursowych. Dziękuję i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAnia
łooł ale mikolaj bogaty :)
OdpowiedzUsuńświetne listy, strasznie miło się czytało i oglądało sliczne zdjęcia :)
Gratuluję wszystkim :*
Dziękujemy baaaardzo za nagrodę :) Robercik będzie wniebowzięty bo uwielbia takie zabawki i do tego ma kółeczka a on uwielbia kręciołki :)
OdpowiedzUsuńYes, yes, yes!
OdpowiedzUsuńUdało mi się! 'Ptaszor-zawieszka' już wkrótce pewnie bardzo spodoba się Zosi :)
Gratulacje dla wszystkich :)
OdpowiedzUsuńNie udało się szkoda :(
OdpowiedzUsuńGratulujemy:))))
OdpowiedzUsuń