Leżenie zdecydowanie sprzyja myśleniu. Ta sytuacja wcale nie jest dla mnie dobra. Mając sporo na głowie, potrafię mieć tysiąc myśli na minutę, a teraz, kiedy zajęć brak, liczba ta uległa zwielokrotnieniu.
Aby nie dać się złym myślom, próbuję znaleźć sobie takie obszary, które będą czemuś służyć. Jednym z nich jest wybór imion dla naszych pociech.
Z Szymkiem nie było żadnego kłopotu. Od początku wiedzieliśmy, że będzie miał tak na imię i już. Przecież "Bóg wysłuchał" - co do tego nie było żadnych wątpliwości.
Z bliźniakami sprawa nie jest już taka prosta...
Z bliźniakami sprawa nie jest już taka prosta...
Niektórzy chcą dać swoim bliźniętom imiona, które znajdują odniesienie w życiu: Jaś i Małgosia, Piotr i Paweł, Paweł i Gaweł, Jacek i Agatka, Maja i Gucio... To nie dla mnie. Nie chcę, by nasze dzieci kojarzono z kreskówką. Zasługują na to, aby potraktować je indywidualnie, a nie jako całość.
Inni wybierają imiona po dziadkach, pradziadkach... Jakoś nie kultywuje się u nas tej tradycji, więc nie czujemy takiej potrzeby.
Inni wybierają imiona po dziadkach, pradziadkach... Jakoś nie kultywuje się u nas tej tradycji, więc nie czujemy takiej potrzeby.
Jakiś czas temu zrobiliśmy sobie listę - całkowicie subiektywną i taką, która nie podporządkowuje się modzie (przynajmniej takie mam wrażenie). Spisaliśmy kilka imion męskich i kilka żeńskich - wyłącznie te, które się nam podobają i które mają dla nas ważne znaczenie. Znalazły się na niej:
Magdalena, Antonina, Jagoda, Hanna, Janina, Łucja, Sara, Małgorzata
Gabriel, Filip, Jan, Franciszek, Stanisław, Igor, Maksymilian, Tymon.
Po wielokrotnym przejrzeniu listy mężuś naniósł przy swoich faworytach parafki, dokonując akceptacji - dodam, że nie do końca pokrywającej się z moim zdaniem, dlatego to nie rozwiązało sprawy. Debaty wciąż trwają. Wszystkie imiona ładne, a wybrać trzeba :)
Najbardziej denerwuję się wtedy, kiedy mąż chce mi obrzydzić jakieś imię, wymyślając do niego rymujące udziwnienia albo niezbyt urodziwe wersje. Z każdym ma jakieś skojarzenia - a to mało lubiany kolega z podstawówki, a to pies, którego nazwał tak samo... Jak to mówią - letko nie jest ;)
Po wielu dniach wieczornych dyskusji wybraliśmy w końcu (ale nie jestem pewna czy ostatecznie) imię dla córy. Dla syna - jeszcze nie. W grę wchodzą dwa - ja upieram się przy jednym, mąż przy drugim. Co z tego wyjdzie - nie mam pojęcia. Znając życie, skończy się na zupełnie innym ;)
Też mieliście takie dylematy???
Magdalena, Antonina, Jagoda, Hanna, Janina, Łucja, Sara, Małgorzata
Gabriel, Filip, Jan, Franciszek, Stanisław, Igor, Maksymilian, Tymon.
Po wielokrotnym przejrzeniu listy mężuś naniósł przy swoich faworytach parafki, dokonując akceptacji - dodam, że nie do końca pokrywającej się z moim zdaniem, dlatego to nie rozwiązało sprawy. Debaty wciąż trwają. Wszystkie imiona ładne, a wybrać trzeba :)
Najbardziej denerwuję się wtedy, kiedy mąż chce mi obrzydzić jakieś imię, wymyślając do niego rymujące udziwnienia albo niezbyt urodziwe wersje. Z każdym ma jakieś skojarzenia - a to mało lubiany kolega z podstawówki, a to pies, którego nazwał tak samo... Jak to mówią - letko nie jest ;)
Po wielu dniach wieczornych dyskusji wybraliśmy w końcu (ale nie jestem pewna czy ostatecznie) imię dla córy. Dla syna - jeszcze nie. W grę wchodzą dwa - ja upieram się przy jednym, mąż przy drugim. Co z tego wyjdzie - nie mam pojęcia. Znając życie, skończy się na zupełnie innym ;)
Też mieliście takie dylematy???
ciekawa jaestem jakie to imie dla córy?
OdpowiedzUsuńTę informację zachowujemy dla siebie :)
UsuńNie mieliśmy :)
OdpowiedzUsuńJa zaproponowałam Bartosza a mężowi się spodobało. Przy dziewczynce byłby problem, bo tu mamy zupełnie inne gusta..
Mi się podoba Amelka, Nikola.. a mężowi Joasia, Paulina..
Więc oby kiedyś kiedy nadejdzie właściwy czas - był drugi synek ;)
bo tu znów nie mamy wątpliwości - będzie Błażej :)
A to ciekawe, że tylko dziewczęce imiona sprawiają Wam tyle kłopotu :)
Usuń:) Maksymilian i Filip jeszcze na pierwszym miejscu i obok siebie:) jak miło...
OdpowiedzUsuńChyba każdy miał taki dylemat....
Ale jeżeli chodzi o te imiona to którekolwiek nie wybierzecie będą piękne, chociaż ja bym po jednym wykreśliła, ale zostawię to dla siebie :) To wam mają się podobać najbardziej a i najważniejsze aby zdrowe były maleństwa....
Kolejność jest zupełnie przypadkowa!
UsuńMasz absolutną rację!
hej! ja nawet ostatnio chciałam sie zapytac czy juz wybraliscie.U nas było tak nie wybieralismy dopoki nie znalismy płci, jak juz poznalismy ze niby dziewczynka to mielismy cale mnostwo ktore nam sie podobaly wsrod nich Basia, Ania, Lena, Ewa,Marcela, Zosia, nie moglismy sie zdecydowac do samego konca i dokladnie 1 pazdziernika a 15 mialam termin wybralismy na zasadzie no dobra niech bedzie Lena. 8 pazdziernika na wizycie u ginekologa dowiedzielismy sie ze to ma byc chlopak no to juz wogole bylismy w szoku. Ale z tym okazalo sie łatwiej, nastepnego dnia utworzylismy liste kilku imion ktore nam sie widza tylko ze ja bylam i tak za jednym KRZYSIEM od poczatku wiedzialam ze tylko to i zadne inne gdyby mial byc chlopak mezowi tez to imie oprzypadlo do gustu wiec bylo git i mamy krzysia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA to niespodzianka :)
UsuńU nas Krzyś też pojawił się na chwilę, ale raczej w formie żartu - że damy synkowi imię po lekarzu prowadzącym ciążę ;)
Oj też... chociaż dla synka mieliśmy wybrane imię nawet jak jeszcze nie planowaliśmy ciąży. Później w trakcie ciąży braliśmy pod uwage inne, ale koniec z końców wróciliśmy do tego "starego", które zawsze nas zachwycało. Ja myślałam tez o imieniu Gabriel i Tristan ,ale mąż nie chciał:)
OdpowiedzUsuńCo do dziewczynki, to wybieraliśmy dopiero w trakcie ciąży jak jeszcze nie znaliśmy płci. Szło nam opornie, bo ja od początku przeczuwałam chłopca i nie pomyliłam się.
Myślę, że warto dla dziecka wybierać imię, które za granicą będzie do wypowiedzenia i będzie brzmiało tak samo- czyli np Małgorzata -niezbyt, ze wzgledu na "rz" i polskie "ł". Ale ostateczny wybór należy do Was;)
pozdrawiam ciepło
Megi W- (fajnie, że na Waszej liście znalazło się Magdalena, to piękne,uniwersalne imię, sama takie noszę;)
Znam wiele fajowych Magd :)
UsuńA jeśli nasze dzieci będą chciały robić karierę za granicą, to już coś wymyślą ;) Akurat to, czy ich imiona będą trudne do wymówienia, jest najmniejszym problemem :)
Pozdrawiam! :)
Dla chłopca podoba mi się Gabryś bądź Tymek. a dla dziewczynki Łucja bądź Tosia:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mnie też :) jednak mam problem z Łucją i Gabrysiem - nie bardzo można znaleźć ich ładne zdrobnienia. Lusia mi się nie podoba, a na dorosłego mężczyznę głupio wołać Gabryś :)
UsuńU nas przez większość ciąży była Ada. A przy końcówce stwierdziliśmy jednak, że będzie Majka ;)
OdpowiedzUsuń:) często tak bywa
UsuńJagoda i Staś mi się bardzo podobają :)
OdpowiedzUsuńMy wiedzieliśmy od początku, że synek otrzyma imię Jan. Uważam, że ładne imiona bierzecie pod uwagę. Moi faworyci to Antonina i Franciszek. Gdyby Bóg obdarzył mnie córką, właśnie Tosię bym wybrała. Mąż jednak ma opory ;-).
OdpowiedzUsuń:D dzięki!
UsuńWygodnie jest jak imię ma jedną formę, tzn. można się przestawić i nie zastanawiać, tak jak Łucja, Jagoda, Sara. Małgorzata ma za wiele form i jest niepraktyczna. Gośka- brzmi tak ostro, niemiło.
OdpowiedzUsuńImiona męskie-wszystkie ładne oprócz Gabriela, bo jak mówić do 15latka - Gabryś? Gabiś? Gabriel? Chyba to nie zdaje egzaminu. Gratuluję bliźniąt i życzę spokojnego stanu oczekiwania.
kejti
Pisałam o tym kilka komentarzy wyżej :)
UsuńDziękuję!
Widzę, że wybór imienia większości z mam sprawia problem :) Sama ostatnio, gdy mam za dużo wolnego czasu, wymyślam imiona... Mimo, że od zawsze z mężem wiedzieliśmy, że będzie to Filip i Agatka to gdy już przyszło co do czego ciągle się droczymy i zmieniamy swoje typy. Najgorsze że wszystkie są ze sobą zupełnie sprzeczne... Na szczęście jeszcze do podjęcia ostatecznej decyzji jest trochę czasu, na pewno będzie łatwiej gdy poznamy płeć dziecka.
OdpowiedzUsuńA co do Twoich typów to większość jest bardzo ładna i na pewno coś z nich wybierzecie :) A jak nie z tych, to każde inne imię tez będzie piękne dla Was i waszych maluszków również :)
Pozdrawiam ciepło i ślę dużo pozytywnej energii na te leżące dni :)
Masz rację - nieważne jakie, ważne że wybrane specjalnie dla tych małych istotek :)
UsuńMy obydwoje mamy zupełnie inne upodobania w tematyce imion męskich:) Więc dobrze, że druga była Nela bo chyba byśmy mówili tylko "synu":)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńOjj ja miałam straszny . Na początku miał być Borys, ale kiedy okazało się, że to dziewczynka :D wybraliśmy imię Nadia. Niestety łącząc je z nazwiskiem wychodziło bardzo rusko:/ potem Alicja, a w końcu jest Martynka ! I strasznie się cieszę, że na to imię się zdecydowałam. Bo jest " normalne " .
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem imię musi pasować do nazwiska. Nie bardzo rozumiem połączenia imienia "zagranicznego" z typowym polskim nazwiskiem.
UsuńU nas nie było problemu :-) ciekawa jestem, co wybraliście dla córeczki i co wybierzecie dla synka, zgadzam się, że jest tyle pięknych imion, a decyzję trzeba podjąć :) i tak możecie wybrać odrazu dwa :D
OdpowiedzUsuńO tak - to przywilej! :)
UsuńMy też nie mogliśmy się zdecydować, ale mieliśmy podobne gusta i ograniczoną ilość potencjalnych imion:) Dla Córeczki wchodziła w grę Maria i Helenka - zostaliśmy przy pierwszym.
OdpowiedzUsuńDla Synka - zawsze chciałam Tomka, ale już w rodzinie bliskiej jest, potem Leosia, ale mój Brat błagał, żebym zostawiła to imię dla Jego - kiedyś - synka:) A w końcu, niemal jednocześnie i jednomyślnie zaczął "chodzić za nami" Jan, ale nie Jaś, tylko Jan - i tak już zostało:) Janek i Marysia:)
Trzymam kciuki za Wasze wybory! Czasem jest tak, że po przyjściu Maleństwa na świat, na porodówce, przychodzi olśnienie i tylko to jedno jedyne imię wydaje się oczywiste i przeznaczone:)
Ja dostaję alergii, gdy ktoś na Janka woła Jaś. ;-)
UsuńMnie bardziej przeraża wersja Stachu, Jachu... takie szorstkie są :(
UsuńPod koniec ciąży pomyśleliśmy z mężem o imieniu dla synka długo się zastanawialiśmy więc padło na imię "Bruno" choć nie przyszło mi do głowy,że mogliśmy tak strzelić z imieniem,bo akurat jego imieniny przypadły na tą datę której 8 miesięcy temu zrobiłam test ciążowy.Przypadek czy przeznaczenie??
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jakie imię wybraliście dla księżniczki :)
Na pewno zdradzimy... po porodzie :)
UsuńWitam. Czytam od jakiegoś czasu Twojego bloga i się wypowiem:) My z mężem wiedzieliśmy od razu, że nasz synek to będzie Franciszek. Franuś ma już rok i myślę, że super to imię do niego pasuje. W przyszłym roku chcemy postarać się o kolejnego dzidziusia i tu też imiona mamy wybrane;) Dziewczynce damy na imię Łucja a w przypadku drugiego synusia zwycięży prawdopodobnie Piotr:) Pozdrawiam. Kaja mama Franusia:)
OdpowiedzUsuńWitaj!
UsuńJa też uważam, że Franek to naprawdę piękne imię. Tylko zastanawiam się, ilu tych Franków będzie np. w jednej klasie. U mnie było 6 Ań :)
Ja chcę Polę a mąż wymyślał mi rymowankę Pola-srola...W końcu okazało się że będziemy mieli syna, obojgu nam podobało się Gniewomir, ale każdy kto słyszał to imie krzywił nosem, no i my w końcu uznaliśmy że zbyt wymyślne :)
OdpowiedzUsuńHubert odpadł bo tak nazywamy pewną część ciała mojego męża i rodzina na panieńskim się dowiedziała, więc z wiadomych względów nie nazwaliśmy tak syna :D
Chociaż do dnia dzisiejszego jesteśmy rodziną "HUBERCIKÓW" :)
No i padło na Filip. Obojgu nam się podobało i tak zostało :) Chociaż jeszcze będąc w ciąży kuzyn męża na wieść że nadajemy małemu imię Filip powiedział wierszyk: " Filipie, Filipie pogłaszcz mnie po..."...no cóż bywa :)
imiona które macie na liście sa śliczne :) trudno wybrać najładniejsze :)
:):):) Ale się uśmiałam! Widzę, że nie tylko mój mąż taki "obrzydzacz".
UsuńDzięki!
Wrociłam :D
OdpowiedzUsuńGratuluje zdrowej parki :)
Mój synek Igor a z listy dziewczynkowej bardzo Hania mi się podoba.
U nas stanelo na Milence od dawna za mna chodzilo :)
Pozdrawiam i obiecuje ze będę już na bieżąco
A fura dla blizniat już wybrana? Bo z tym nigdy latwo nie jest ja długo nie mogłam się zdecydować który z opcja "rok po roku" kupic
UsuńWitaj ponownie, cieszę się, że wróciłaś :)
UsuńDobrze, że z Milenką wszystko dobrze!
Wózek mamy wybrany. Pewnie niebawem o nim napiszę :) Nie będzie żaden wypasiony i koszmarnie drogi. Postawiliśmy na rozsądek!
U mnie nie było kłótni ja wybrałam imię synowi a mąż córce i już :)
OdpowiedzUsuńCo za zgodność! :)
UsuńMój mąż ma tak samo! Rymuje i obrzydza :-) Choć jak na razie dylematów nie było, co do Antosia i Ani w pełni się zgadzaliśmy. A ja już mam w kalendarzu kolejnych imion na przyszłość ;-) ciekawe, co zdecydujecie :-)
OdpowiedzUsuńU nas mąż wymyślił Wojtuś i tak już zostało. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
My jak braliśmy 1 ślub 3 lata przed narodzinami Bąbla to wiedzieliśmy, że Bąbel będzie Bąblem ( mieliśmy tylko 1 męskie imię wybrane i żadnych alternatyw) wiec Bąbel nie miał za bardzo wyboru hehe i się dostosował.
OdpowiedzUsuńP.S Z waszych typów wybrałabym Hanie i Tymcia
Powodzenia w debatach hehe
Dzięki, już prawie, prawie doszliśmy do porozumienia :)
Usuńz Waszch typow podobaja mi sie: Magalena,Janina i Lucja a dla chlopca Jan i Igor.
OdpowiedzUsuńMy od poczatku wiedzielismy,ze jak bedzie chlopiec to antek a jak dziewczynka to agatka. No i mamy antka. Jezeli Bog da i bede miala jeszcze kiedys dziecko to podoba mi sie dla dziewczynki Frania i Matylda a dla chlopca Wojtek,maz zas chcialby Wladka:)
pozdrawiam
mama antosia
Życzę Wam więc tej Frani, Matyldy (uwielbiam!) albo Wojtka czy Władka :)
UsuńU nas było dokładnie tak samo - mąż starał mi się obrzydzić imię które mi się podobało a jemu nie :) Ostatecznie pozostało na jego pomyśle :) A Tymcio bardzo ładnie też tak miał się nazywać nasz dzidziuś ale okazał się dziewczynką :P Mam nadzieję, że będzie dane nam mieć małego Tymcia :) Życzę trafnych i stanowczych wyborów :)
OdpowiedzUsuńU nas Tymek odpadł w przedbiegach, niestety. Zbyt podobne do "Szymek". Mieliby chłopaki wytłumaczenie, że nie usłyszeli swojego imienia, ale brata :)
UsuńZofia i Jan :) Najpiękniejsze imiona,.. pozdrawiam- Danka I.
OdpowiedzUsuńOczywiście, kochana - Twoje skarby są the best! :)
Usuń:*
Jagoda, Łucja i Franek Stasiek :) Nasz syn będzie miał na imię Leon, a córka Helena :D
OdpowiedzUsuńA co do rymowanek, to moja przyjaciół ciągle to robiła jak byłam w ciąży z Zuzią :)
Super,że Zuzia będzie miała rodzeństwo :) żeby się spełniły Te marzenia!
UsuńZuza MUSI mieć rodzeństwo :) Takie fajowe dzieci nie mogę być same :D
UsuńWasz lista bardzo mi się podoba, pewnie nieświadomie, ale są na niej "topowe" pozycje :) my wybralismy dla córeczki imię Hanna i zrobiłabym to jeszcze raz, jest piękne, ma kilka form i ładnych zdrobnień i pasuje do niej idealnie :) Hania i Staś (dla chłopca to właśnie było wybrane:)) kolejne piękne imion- Zofia i Franek choć bardzo modne więc, chyba bym się nie zdecydowała :)
OdpowiedzUsuńZupełnie nieświadomie :) Moda modą, ale dla mnie są pewne imiona, które zawsze będą uniwersalne i piękne. Ważne, aby brzmiały polsko.
UsuńHania to piękne imię!
Heh u nas pod tym względem sprawa była prosta :) Powiedziałam mężowi syn albo Marek, albo Janek, córcia albo Basia albo Ela :) Tak egoistycznie trochę, ale trochę podeszłam go ja dziecko: chcesz założyć czerwoną czy zieloną bluzkę? ;)
OdpowiedzUsuńCo za stanowczość! :) Ważne, że mąż miał jakikolwiek wybór, choćby tylko z dwóch opcji :p
UsuńNa razie to jeszcze przed mną :) Ale myślałam o imieniu dla dziewczynki, Jagoda, Lena.. Tak przez chwilkę sobie myślałam :D żeby nie było, że już zwariowałam he he :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://czekamynacud.blog.pl/
Pewnie, że mieliśmy takie dylematy. Tzn. o połowę mniej, bo i dziecko jedno (i płeć jedna, póki co niezmieniona ;)). Najgorzej jest znaleźć imię, którego nie nosił nikt z "głupich znajomych". :D
OdpowiedzUsuńMnie bardzo podoba się Łucja - znam jedną dziewczynę o tym imieniu - niezwykle fajna osoba, to tego babka z jajem i ogólnie dobrze radzą sobie w życiu. Ta tej podstawie mam bardzo pozytywne odczucia co do tego imienia, niestety mężowi wybitnie to imię nie leży. I musiałam iść na kompromis... Na drugim miejscu jest u mnie Julia, mężowi też się podoba, więc raczej już tak zostanie. Ale Łucji trochę żal... ;)))
OdpowiedzUsuńMój mąż i teściowa skutecznie obrzydzali mi wszelkie wybory moich imion. Np. synkowi chciałam dać na imię Mikołaj, ale zaraz było, że jak na niego mówić: Miki? Myszka Miki? itp. itd. Urodziła się córeczka, Milenka - imię wymyślone przez męża. Ale kolejne dziecko będzie nosić imię wybrane przeze mnie. Mam nadzieję, że będzie druga dziewczynka :) Z Twojej listy najbardziej podobają mi się Jagoda, Sara i Tymek :)
OdpowiedzUsuńTosia i Jaś :)
OdpowiedzUsuńAntosia i Janek ;) Moim zdaniem THE BEST!
OdpowiedzUsuńŁadne imiona bierzecie pod uwagę.
POZDRAWIAM SERDECZNIE
Jestem u Ciebie po raz pierwszy i bardzo mi się spodobało. Ale postanowiłam skomentować post o imionach, bo też mam swoich faworytów :) Od dawna planuję imię dla córki (której póki co jeszcze nie ma, bo jest synek ;) Sara, wiec to moj wybor :) A dla synka podoba mi się Filip lub Tymek, choć to ostatnio dość popularne imiona :) pozdrawiam i dodaję to obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńPytałam w mailu o imiona, a tu proszę - wszystko jak na tacy! :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :*