Wirusisko jakieś nas dopadło, tzn. w szczególności Szymona, który na szczęście wraca już do zdrowia. Ja nadal najczęściej w pozycji horyzontalnej. Staram się jednak wymyślać sobie zajęcia. Udało mi się w końcu skończyć kartki, które zamówiła moja ciocia. Pierwszy raz zrobiłam takie w pudełkach. Wyszły całkiem, całkiem. Tworzą zgrany duet, więc mam nadzieję, że ciocia będzie zadowolona :)
Aniu, kartki śliczne! Zdolniacha z Ciebie. Jak Ty to robisz, że wychodzą Ci takie cudeńka??? Uśmiechnę się wkrótce, bo siostra kończy 50 lat:-), okazja szczególna. Zamówienie złożę telefonicznie, jeśli można. Chyba że na piśmie...Jakoś się dogadamy odnośnie transakcji, prawda? Myślę, że zdążę przed przyjściem na świat dzieciątek. Tymczasem odpoczywaj, bo w najblizszej przyszłości nie będzie na to czasu, a za 10-15 lat zatęsknisz za takim "leżeniem do góry brzuchem".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, I.
:) Dziękuję! Na pewno się dogadamy.
UsuńAniu, Twoje kartki można w ciemno brać! Widać zdolne ręce ale i duże serce w Twojej pracy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam całą Piątkę. ciocia G. Do pozdrowień dołącza się Marcin.
Ufff... w takim razie kamień z serca :)
UsuńMy też pozdrawiamy - wszystkich!
Kurcze, ale zdolna z Ciebie bestia. Pod wrażeniem:)
OdpowiedzUsuń:) dzięki!
Usuńpiękne te kartki!!
OdpowiedzUsuńPiękne wyszły!!!
OdpowiedzUsuńSuper. Zdolniacha :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://czekamynacud.blog.pl/
Zaintrygowała mnie ta kartka na 25-lecie kapłaństwa. Piękna. Macie to szczęście mieć księdza w rodzinie?;)
OdpowiedzUsuńMegi W
To kartka dla księdza w parafii cioci :)
UsuńO wow, jestem pod wielkim wrażeniem Twoich zdolności manualnych :)
OdpowiedzUsuń