Pada. Od trzech dni non stop leje. Nie ma jak wyjść. Nic się nie chce (z wyjątkiem spania, ale to nie wchodzi w grę). Brakuje energii...
Dlatego dzisiaj zaklinam tę okropną pogodę i wrzucam fotki sprzed kilku dni, kiedy słonko rozpieszczało nasze zmęczone zimą ciała i radowało dusze. Było pięknie, ciepło i aktywnie. Szymek po raz pierwszy bawił się w swojej prowizorycznej piaskownicy (na tę prawdziwą tatuś musi znaleźć czas) i szalał bryką po ogrodzie. Uwielbia to i też z wytęsknieniem patrzy w okno, z nadzieją, że w końcu zza chmur wyjrzy słonko...
U nas tez od kilku dni ponuro deszczowo :/
OdpowiedzUsuńOchoty na cokolwiek brak ... do tego głowa boli i dziąsło daje o sobie znac :(
Chłopaki kisza się w domu i sami nie wiedza co z sobą zrobić ehh gdzie ta wiosna???
U mnie też kiepska pogoda, ale zdjęcia super :)
OdpowiedzUsuńZaklinajcie! U nas dziś piękna wiosna za oknem! ;)
OdpowiedzUsuń