Szymku,
wybacz...
Wybacz, że spóźniam się z podsumowaniem Twojego 22. miesiąca.
Wybacz, że podsumowania miesiąca 21. w ogóle nie było.
Ledwo bliźniaki ujrzały światło dzienne, już dezorganizują nam życie. Wymagają sporo naszej uwagi, a wieczorami, kiedy już wszyscy śpicie i kiedy można by usiąść przed komputerem i skrobnąć kilka słów, brakuje sił. Na dodatek one urodziły się 19. dnia miesiąca - Ty 20. To zabójcza dla mnie kumulacja.
Jesteś kochanym szkrabem. Coraz bystrzejszym, coraz bardziej rozgadanym. Twoje ulubione słowa w ostatnim czasie to "nie ma!" i "konie!" (koniec). Zaczynasz budować swoje pierwsze zdania. Bywają momenty, że włącza Ci się typowa dziecięca paplanina. Za żadne skarby nie wiemy, co wtedy mówisz, ale buzia Ci się nie zamyka.
Pogodny z Ciebie chłopczyk. Bardzo rzadko miewasz kiepski nastrój. Każdy dzień, każdego znajomego witasz uśmiechem.
Energia wprost Cię rozpiera. Rano budzisz się około 7 i od razu jesteś gotowy do zabawy. Na szczęście noce nie są już takie złe - o Twoich krzykach i histeriach już zapomnieliśmy. Co prawda zdarzają Ci się pobudki - powodowane głównie przez płacz rodzeństwa - jednak wystarczy pójść do Ciebie, położyć, powiedzieć "Śpij kochanie" i jest ok. Nadal ucinasz sobie drzemkę w południe.
Ulubiona zabawa 21. miesiąca to zakładanie naszych kapci i człapanie w nich po całym domu. Ulubione owoce - wcale nie truskawki, choć je też lubisz - te ukochane to maliny ("miminy").
Niedawno odkryliśmy Twoją nową pasję - fascynuje Cię wkładanie i wykładanie drobnych elementów do i z różnych pudełek, pojemników. Czasami przez ponad godzinę siedzisz ze skupieniem np. nad kilkoma borówkami i przekładasz je z miejsca na miejsce. Nic nie jest w stanie oderwać Cię od tego zajęcia.
Od kilku dni fascynują Cię też kredki ("ke"). Przedwczoraj namalowałeś swój pierwszy obrazek. Z wielkim przejęciem nam go pokazałeś i z dumą oznajmiłeś, że przedstawia "kakę" ;)
Potrafisz dobitnie wyrazić swoje zdanie. Z coraz większą świadomością używasz słów "tak" i "nie", chociaż nadal wiele zależy od tego, jak zadamy pytanie :)
Mały z Ciebie dyktator. Bez wahania "ustawiasz" zarówno kuzynkę Zuzię, jak i dziadków. Bierzesz ich za rękę i tonem, który rzecz jasna nie znosi sprzeciwu, wydajesz polecenia, co mają robić.
Bardzo dobrze przyjąłeś obecność swojego rodzeństwa - Frania ("Fjań) i Jagódki ("Du"). Nie jesteś o nich zazdrosny. Nie buntujesz się, kiedy musimy ich nakarmić, przewinąć czy wykąpać. Pewnie dlatego, że z wielką radością bierzesz udział w tych czynnościach. Często sam domagasz się kontaktu z młodszą siostrą i młodszym bratem - chcesz się przywitać, całujesz w noski, mówisz, gdzie mają nogi, oczy, kolanka... Podczas spaceru z nimi nie domagasz się jazdy wózkiem - dzielnie idziesz obok, trzymając się jedną ręką stelaża. Dumni z Ciebie jesteśmy, że tak mądrze podszedłeś do sprawy!
Przypominasz nam małego przedszkolaka, także gabarytami. Zdecydowanie się wyciągnąłeś - w jednej chwili wiele ubrań przestało nagle na Ciebie pasować. Obecnie nosisz rozm. 98 (góra) i 92 (dół).
Jeszcze niespełna dwa miesiące i skończysz dwa lata. Rety! Jesteś prawie dwulatkiem!!! Taaaaaaaaacy jesteśmy z Ciebie dumni i jeszcze bardziej szczęśliwi!
A gdzie Szymkowe loki?
OdpowiedzUsuńOdkąd podcinamy mu włosy, te coraz bardziej się prostują. Teraz mamy etap bombki :)
UsuńCudowny jest! :) Ja też mam brata bliźniaka i starszego brata, tylko że różnica między nami to 9 lat :)
OdpowiedzUsuńWielkie szczęście macie!Śym,Fjań i Du to tercet doskonały.. Tacy śliczni sa. :)
OdpowiedzUsuńAniu, miłe, że poświęciłaś Szymkowi kolejny wpis, należał mu się! Fantastyczny ten Wasz prawie dwulatek. Jak zawsze powalające spojrzenie - bez przerwy zachwycają mnie Jego śliczne, bystre oczęta:-)
OdpowiedzUsuńRośnie mądry, fajny chłopczyk. Najważniejsze, że nie jest zazdrosny o bliźnięta, że rozumie sytuację i nie utrudnia życia, a wręcz odwrotnie. Wydaje mi się , że jest to możliwe dzięki Waszemu konsekwentnemu i zorganizowanemu działaniu na co dzień. Szymek widzi i czuje stabilizację (mimo wielu zmian, które ostatnio zaszły), więc nie sprawia problemu.
Uściski dla Szymka. Pozdrawiam, I.
Miło patrzeć jak Szymek się zmienia, a widać to bardzo jaki duży chłopczyk się z niego robi ;)
OdpowiedzUsuńSzymonowa czuprynka jest rewelacyjna! ;)
Paulina(Paula)
Super chłopak i starszy brat :) Nasz Antek to jednak jest drobny, bo mając 3 latka nosi rozmiar 98 :))
OdpowiedzUsuńSłodkie te minki :) Zuch chłopka, ze wytrzymuje te nocne płacze!!
OdpowiedzUsuńJak czytam to co piszesz o Waszym Synku, i przede wszystkim jak piszesz to aż łzy mi napływają do oczu! Zdecydowanie możecie być z Niego dumni :) Pozdrawiam Waszą Piąteczkę :* A.Sz.
OdpowiedzUsuńCoś pięknego:) Ale Szymek normalnie wydoroślał! Faktycznie urósł. Pewnie po trochu rozpiera Go duma, że jest tak dzielnym starszym Bratem:) Trzymam za Was kciuki, również od jutra. Powodzenia! Podziwiam:)
OdpowiedzUsuńMały Paź:-)Na zdjęciach po przerwie dopiero widać, jak wydoroślał.Cudowny jest!
OdpowiedzUsuńAnię moją przerósł:-)
Fajny chłopczyk :)
OdpowiedzUsuń