Jaka jest?
Spełniona, bo właśnie urzeczywistniło się jedno z jej największych marzeń.
Zakochana w swojej rodzince do granic możliwości, choć czasami ma ochotę uciec na koniec świata.
Dumna - z siebie, bo pomimo trudności daje radę; z męża, bo jest inny niż wszyscy, bo jest jej podporą i wielką pomocą; ze starszego syna, bo niezmiennie jest przekochanym smykiem.
Zmęczona do granic, bo nie śpi w nocy, bo nic tylko przewijanie, karmienie, odciąganie mleka...
Rozdrażniona, bo nie wszystko wychodzi jej tak, jak by tego chciała.
Czasami załamana, bo inaczej to sobie wyobrażała.
Bywa też zła - na męża, na dzieci, na wszystko dokoła - z bezsilności czy też braku umiejętności radzenia sobie z problemami i natłokiem obowiązków.
Zbyt dumna, żeby prosić o pomoc.
Słaba i silna jednocześnie, w zależności od dnia, sytuacji.
Jednak przede wszystkim szczęśliwa!
Świetny tekst, ale zdjęcia przebijają wszystko :) Strasznie jestem ciekawa, jak to jest mnożyć swoją miłość do dzieci. Z jedynakiem to na pewno zupełnie inna bajka.
OdpowiedzUsuńSama mam spory problem z nazwaniem tych nowych emocji :) Myślę, że to przychodzi naturalnie.
UsuńJakie śliczne kruszynki
OdpowiedzUsuńNie dziwię się Twoim emocjom, Ja przy pierwszym dziecku miałam tak że byłam zarazem szczęśliwa ale i przerażona byłam dumna ale i bezsilna, bYłam szczęśliwa ale i zła na wszystko dookoła.
Super z Was rodzinka a za kilka dni może tygodni gdy już wszyscy do siebie się nauczycie codzienność stanie się wielkim szczęściem - trzymam za Was mocno kciuki
Dziękujemy!
UsuńPrzepiekne są te zdjęcia ! Masa w nich miłości i szczęścia :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie jedno, ciężko się trzyma jednocześne dwa takie okruszki ?
Ucałowania dla całej rodzinki :)
Eee, nie... Na razie to drobiażdżki :) W sumie mają niewiele ponad 5kg, więc większego kłopotu nie ma, a przyjemność nie do opisania! :)
UsuńDumniejsi to jesteśmy my- ciebie znający osobiście!!!Tylko pogratulować!Nawet nie wiesz jak Cię podziwiam :) pozdrowienia dla całej rodzinki- danka i.
OdpowiedzUsuńNo coś Ty, nie pisz mi takich rzeczy, bo jeszcze uwierzę! ;)
UsuńBuziole :*
Boże, jakie słodkie maluszki! Aż tęsknię za takim bobaskiem od samego patrzenia! Mój Szymek już taki duży, a Julka to panna! :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia piękne, a ty jesteś wspaniałą mamą! Dasz sobie radę ze wszystkim! :)
Chciałoby się zatrzymać na tym etapie czas, prawda? :)
UsuńDziękuję!
Piękne:)
OdpowiedzUsuńMatuchno jakie piekne zdjęcia....wzruszające mocno...
OdpowiedzUsuńPs. "zbyt dumna by prosic o pomoc" jakbym o sobie czytała:P
:p silne z nas kobitki!
UsuńCudne zdjęcia, wspaniała rodzina <3 Życzę Wam mnóstwa siły, snu ciut więcej, uśmiechu na codzień i byś zawsze pamiętała, że jesteś wspaniałą mamą :)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo dziękujemy!
UsuńCudowne, cudowne i jeszcze raz cudowne zdjecia!
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia...jstescie wspaniala rodzinka ;)
OdpowiedzUsuńJejku jakie słodziaki z Twoich dzieci. Gratuluję trójeczki. :-)
OdpowiedzUsuńŻyczę wytrwałości, bo przy trójce maluszków z pewnością się przyda, a dzieciaczki cudne! I jak tu nie kochać takich szkrabów! ;)
OdpowiedzUsuńniesamowite zdjęcia! Wyglądają trochę jak profesjonalna sesja. Maluszki piękne... takie kruszynki malutkie, aż by się chciało do serca przytulić <3
OdpowiedzUsuńŻadna tam sesja - zdjęcia robił mężuś, ja troszkę je "obrobiłam".
UsuńWspaniały blog, wspaniałe dzieci, wspaniałe kochające się małżeństwo!!!! Od dzisiaj czytam każdy nowy wpis!!! Pozdrawiam i powodzenia życzę!!! :*
OdpowiedzUsuńDziękuję i w takim razie zapraszam częściej :)
UsuńZdjęcia będą cudowną pamiątką na wiele lat. Zmęczenie, rozdrażnienie, radość, łzy - takie są początki. Później będzie sama radość. :-) tak sobie przynajmniej tłumaczę
OdpowiedzUsuńTeż wierzę, że tak będzie, a swoje trzeba przeżyć :)
UsuńBardzo poprawiły mi nastrój Wasze zdjęcia! Z pewnością musi to być cudowne uczycie trzymać w ramionach takie dwie malutkie kruszynki i za plecami mieć tuląca się trzecią pociechę :) Każdemu zdarzają się gorsze dnia, ale najważniejsze że jest się szczęśliwym :)
OdpowiedzUsuńPaulina(Paula)
Przecudowne! Polecam ;)
Usuńjesteś Wielka cudowna Mamo Trojga :) gratulacje i pozdrowienia :)))
OdpowiedzUsuńfoty boskie!
:* dzięki!
UsuńJesteś cudowną matką nawet gdy jesteś przemęczona, czy rozdrażniona. Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńChcę w to wierzyć, kochana.
Usuńpiszesz to o czym nie raz ja mysle... jak kazda mama!
OdpowiedzUsuńDzieciaczki sliczne ... az tesknie gdy moj smyk byl taki.
Cudnie razem wyglądacie! :D
OdpowiedzUsuńCiotka, ładnie wygladasz:) mm
OdpowiedzUsuń:*
UsuńOczy Matki trojga mówią nam wszystko:-))). My, znający Cię osobiście, to dostrzegamy. Dodam jeszcze, że Matka trojga to dziewczyna, która kieruje się w życiu sercem i ma swoje priorytety. W dzisiejszych czasach nie wszyscy potrafią je sprecyzować. Ona wie, co dla Niej najważniejsze! A jakie to priorytety? Widać na pięknych zdjęciach - te na rękach i ten stojący obok Przystojniak:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, I.
DZIĘKUJĘ! Jeśli to właśnie widać na zdjęciach i mojej twarzy, mogę być spokojna - tak właśnie ma być, to właśnie jest najważniejsze!!!
UsuńPieknie napisane.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cie i zazdroszcze (calkiem pozytywnie).
Rodzina to wielki skarb! A Wasza rodzina jak z obrazka,wszyscy jestescie super,ale blizniaki najlepsze:)
Wytrwalosci,cierpliwosci i pokladow milosci Ci zycze!
Pozdrawiam
mama antosia
Przepiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńI bądź szczęśliwa już zawsze :) Piękne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia :) Pozwolę sobie cieszyć się Twoim szczęściem :)
OdpowiedzUsuńAle super.. Fajna rodzinka :)
OdpowiedzUsuńCudownie zdjęcia :*
Aż miło na was patrzeć. Jesteśmy z tobą !!! I w tym nocnym wstawaniu też :*
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądacie, podziwiam Cię strasznie.
OdpowiedzUsuńWidać szczęście na zdjęciach.
Pozdrawiam serdecznie.
widać zmęczenie ale oczy płoną miłoscią i radością!!! jesteś wspaniała:)
OdpowiedzUsuńpięknie!
OdpowiedzUsuńPiękna i szczęśliwa mamuśka wspaniałych Trojga dzieci :) Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńPięknie napisane...jak bym czytała o sobie...jestem mamą 7 tygodniowych bliźniaków. Podziwiam Cię, że znajdujesz czas żeby pisać...ja obiecałam sobie, że też założę bloga tak na pamiątkę ale jakoś nie starcza mi sił :-(
OdpowiedzUsuńWszystkie zdjęcia cudowne.
OdpowiedzUsuńWidać zmęczenie na Twojej twarzy.
Ale przedostatnie zdj urocze. Super z Was rodzinka. Domyślam się że Tata fotografował? ;)
Sama mogla bym sie pod twoim tekstem podpisac ;-)
OdpowiedzUsuńDodala bym jeszcze do pozytywow naturalnie lecace kg ;-)
Witam serdecznie,
OdpowiedzUsuńPo tym wpisie i ja postanowiłam się "ujawnić". Trafiłam na Twojego bloga w grudniu byłam wtedy w ciąży, w styczniu synek był już z nami. Jak przeczytałam pierwszy post, wróciłam do pierwszego, i wpis po wpisie przeczytałam wszystkie! codziennie tu zaglądam, czy cos się pojawiło. Macie cudowną rodzinkę, myślę, że Twoje dzieciaczki mają najwspanialszą mamę na świecie ! Ja odkąd jestem mamą również jestem przeszczęśliwa ale czasami towarzyszą mi skrajne emocję. Dzięki temu wpisowi zauważam, że nie jestem zła.. że tak już po prostu jest.. ze my - matki, kobiety tak mamy. Czasami przychodzi zły dzień, zwątpnienie w siebie we własne siły i mozliwości... Ale Wam życze wszystkiego co najlepsze! 3mam za Was kciuki, macie ode mnie duchowe wsparcie, powodzenia!! J.
Bądź dzielna! Jesteś niesamowita i pewnie to wiesz :) Życzę jak najwięcej pozytywnych dni:)
OdpowiedzUsuńAleż cudownie Was widzieć.Jakie okruszki masz na rękach . Piekny widok mamusiu trojga :) a zmęczenie niestety - towarzyszyć bedzie ale warto sama wiesz:)
OdpowiedzUsuńBądźcie szczęśliwi, życzę dużo sił i błogosławieństwa Bożego :)
OdpowiedzUsuńDokładnie wiem jak to jest, dlatego życzę Ci duuuuużo siły i ogrom cierpliwości :)
OdpowiedzUsuńEve Milenna - rewelacyjne zdjecia.
OdpowiedzUsuń