Macierzyństwo to jeden wielki plus - nie da się ukryć. Jego zalet nie sposób wymienić. Dzieci dają radość, szczęście, spełnienie.
Bywają jednak takie chwile, takie dni, kiedy wydaje nam się, że nie tak miało ono wyglądać, że jest ciągle pod górkę i końca tych zmagań nie widać.
Normalna rzecz.
Macierzyństwo bowiem, jak wiele innych spraw dotyczących człowieka, ma swoje jasne i ciemne strony. No, może nie ciemne - raczej szare :) Ja widzę w nim właśnie plusy dodatnie i ujemne.
Jakie na chwilę obecną?