Po długiej rozłące przywitałam się z maszyną do szycia :) Potrzebowałam tego - tej odskoczni od pieluch i mleka...
Zdałam sobie sprawę, że bliźniakom jeszcze nic nie uszyłam, więc tym razem powstało coś dla nich - płaskie podusie do wózka. Dla Frania misiowa, wszak to nasz nadworny mruczek, a dla Jagody - jak na księżniczkę przystało - z koroną. Co prawda róż nie jest moim faworytem, jeśli chodzi o kolory dla dziewczynki, ale w połączeniu z bielą i czernią jest ok. Poza tym wąs dodaje naszej księżniczce pazura ;)
Poduszki świetnie sprawdzają się też w domu - już przetestowaliśmy!
świetne!
OdpowiedzUsuńcudne podusie dla cudnych maluszkow :)
OdpowiedzUsuńbrawo mama!
Ależ wspaniałości uszyłaś!!
OdpowiedzUsuńPiękniusie podusie!!
Buziaki dla Szymka, Frania i jagódki:)
Cudowne dzieci, cudowne zdjęcia, cudowne poduszki, bo Mama cudowna!
OdpowiedzUsuńUrocze
OdpowiedzUsuńPiękne.
OdpowiedzUsuńKapitalne są! Ja mam jeszcze jeden projekt do uszycia najlepiej przed porodem ale obawiam sie ze juz nie dam rady:\ a poduche tez.musze Mlodemu wykombinowac:)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądają te poduszki. Dzieciątka oczywiście też :)
OdpowiedzUsuńŚliczne te podusie.
OdpowiedzUsuńcuda!
OdpowiedzUsuńgratulacje!
piękne!
OdpowiedzUsuńAaaaleeeee EXTRA!
OdpowiedzUsuńPiękne podusie!!!
OdpowiedzUsuńJakie fajowe te podusie. Nie dość że potrójna mama to jeszcze pomysłowa :) Aniue naprawdę Cię podziwiam !
OdpowiedzUsuńNie rozumiem po co poduszki do wózka? Ps dzieci sa cudowne:-)
OdpowiedzUsuńGadżet - jak wiele innych ładnych, ale nie niezbędnych rzeczy. Zdobią, ale nie obciążają kręgosłupów maleństw, bo są płaskie. Ot co! :)
UsuńPiękne te podusie i dzieci! :) Babcia mojego Miłosza też uszyła piękny śpiworek, ubranko na chrzest. Dobrze jest umieć szyć. Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuń