Sześć kątów Szymka

Dziś obiecany wpis "pseudownętrzarski". Nie jestem projektantką wnętrz. Nie znam się na tym wcale. Nie mam pojęcia, jak coś będzie wyglądać, dopóki ktoś mi tego nie narysuje, więc szału się nie spodziewajcie. Wydaje mi się jednak, że zmiany, jakie zaszły w pokoju Szymka, są bardzo pozytywne. 

Prawie rok temu Szymek przeprowadził się na swoje. Bez oporów zaakceptował nowe miejsce w domu. Od tego momentu co rusz coś w nim zmieniałam - a to meble kazałam przestawić, a to gwoździk przybić, a to półkę zawiesić. Koniec końców jest. Nowy stary pokój Szymka.

Nasz smyk ma całkiem ładnych sześć kątów (taki wyjątkowy układ pokoju :)). Wydzieliliśmy mu przyjemny kącik sypialny, który ma za zadanie wyciszać go przed snem. Znalazło się miejsce na moje ukochane plakaty, na zdjęcia rodzinne, ulubione zabawki i książki syna. Miejsce do zabawy miał już urządzone wcześniej i w tej przestrzeni niewiele się nie zmieniło.

Nowy pokój Szymka powstał we współpracy z ludźmi, których pracę i pasję cenię. Mają wyjątkowe, świeże pomysły na realizację swoich wizji i to jest piękne. Z czystym sumieniem mogę polecić wymienione niżej marki.

Piękne domki, które pełnią funkcję półek na zabawki i książki, ale i są fantastyczną ozdobą, to Bambooko. Poprosiłam Żanetę o kolor szary i biały, który z czasem miał być zastąpiony ciepłym żółtym, jednak w tej wersji domki tak bardzo się u nas zadomowiły, że niespieszno im do zmian :)

Cudowna pościel, poduszka, narzuta, pojemnik na zabawki oraz samolot to dzieło Dotlife. Pomysł co prawda wyszedł z mojej głowy, sama wybierałam materiały, ale wykonanie to już sprawka dziewczyn. Mamy jeszcze pościel w zwierzaki i chmurki - każda równo mnie zachwyca!

Plakaty, które uwieeelllbiaaam, to dzieło dwóch talentów - Szast i Prast oraz Lupio. Są piękne, mądre i ozdobne. Nie tylko sobie sprawiłam nimi radość. Szymek uwielbia ten, na którym może liczyć kolorowe obrazki.

Napis nad łóżkiem powstał w firmie Xwall. Gdybym mogła urządzić jeszcze jeden pokój dziecięcy i miała nieograniczony limit gotówki ;) , szalałabym tam że hej! Cuda mają!

Kolorowe kule, które wieczorem pięknie świecą, to oczywiście Cottonove Love - pisałam o nich już kiedyś :) Moja miłość do nich trwa nieprzerwanie!

Uprzedzając ewentualne pytania, balon to moja sprawka ;)

Tylu linków jeszcze u mnie nie było :) 

Zapraszam do oglądania. Może coś Was zainspiruje, może coś się spodoba.