10 miesięcy

Miesięcznica. Dziesiąta.

Dziś nie będzie długiego tekstu z podsumowaniem. Jestem tak Wami, szkraby, zmęczona, że nie mam ani siły, ani ochoty na pisanie. Ostatnimi czasy jesteście tak wymagający, że padam. Nudzi Wam się w domu. Wszystko już znacie - każdą zabawkę, każdy kąt. Niech już przyjdzie lato. Wypuszczę Was wtedy na trawę i hulaj dusza, piekła nie ma!

Jagoda:

- rozm. ubrań 74,

- ostatnie sztuki pieluch w rozm. 3,
- 8,1 kg i 70 cm długości (wartości idealne - plasują ją dokładnie w środku skali centylowej dla wcześniaków),

- wciąż jeden ząb,

- wyciąganie rączek, żeby wziąć na ręce,

- okropny, wwiercający się w mózg pisk - oznaka zniecierpliwienia, ekscytacji, zwracanie na siebie uwagi,

- przemieszczanie się ślizgiem po podłodze,

- unoszenie pupy,

- kołysanie się do muzyki,

- zaczepianie "na kaszel",

- skoczek - podczas przebierania konieczne unieruchomienie kończyn dolnych,

- 2 drzemki w ciągu dnia,

- 12-godzinny sen w nocy! :D

Franciszek:

- rozm. ubrań 80-86,

- pieluchy w rozm. 4,
- 9,9 kg żywej wagi i 77 cm długości, co plasuje go w 97 centylu na siatce dla wcześniaków (Szymek osiągnął takie wyniki na roczek),

- 6 zębów,

- zapędy do raczkowania i samodzielnego siedzenia,

- wielka radość z pionizacji,

- łobuziak jakich mało - błysk w oku, ciekawość I stopnia i szelmowski uśmieszek = kłopoty,

- bystre oko mogące dojrzeć każdą ciekawostkę, dostrzec najmniejszy ruch,

- wiercipiętek, przebranie wymaga specjalnej techniki,

- uwielbienie kąpieli - leżenie w wodzie nieruchomo (jedyna taka chwila w ciągu dnia),

- 2 drzemki w ciągu dnia,

- 12-godzinny sen w nocy :D

Całusy, łobuziaki! :*