Nie łudźmy się - te słodkie obrazki, które serwuje nam topowy świat blogowy (i nie tylko), to efekt niezwykle wytężonej pracy. Make up, ładny ciuch, fascynujące otoczenie, markowy gadżet... Matki są na nich jak z okładki czasopisma, a dzieci jak z katalogu - uśmiechnięte, czyste i przeszczęśliwe. Tylko takie zdjęcia zostają zauważone. No może jeszcze te, na których dzieci wysmarowane są całe jedzeniem lub błotem - ale umazanie to i tak musi być ściśle zaplanowane. Plama tu - tak, plama tam - już nie!.
Podwójne przyjęcie urodzinowe
Wiele dni przygotowań, kilka godzin szału, dwie godziny sprzątania i po pierwszej imprezie urodzinowej bliźniaków :) Powiem jedno - takie przedsięwzięcie to istne wariactwo!
Podwójny roczek
Ej, szkraby moje malutkie! Czy Wy wiecie, że właśnie skończyliście rok?!
Pewnie nie macie o tym pojęcia. Sama mam wątpliwości typu - już? kiedy? jak? A jednak to prawda!
Żmija alergija
Nie ma nas, ale to nie znaczy, że dzieje się tak mało, że nie ma o czym pisać. Przeciwnie! Codziennie jest tyle spraw do ogarnięcia, że czasu na pisanie brak. Wiele razy chciałoby się przelać myśli i sukcesy dzieciaków na... komputer, ale zwyczajnie nie ma na to sił. Po całodniowym maratonie padam.
Subskrybuj:
Posty (Atom)