Kartki na Boże Narodzenie


W tym roku kartkuję. Obiecałam sobie, że nie odpuszczam. W ubiegłym roku nie podjęłam się tworzenia kartek, bo bliźniaki malutkie, bo na nic czasu... Taką miałam wymówkę. 
Od tamtego czasu w zasadzie niewiele się zmieniło. Bliźniaki może i starsze, ale też bardziej wymagające. Jednak kartkowanie, mimo że zajmuje długie wieczorne, a nawet nocne godziny i sporo kosztuje, daje satysfakcję i bardzo odpręża. To tylko moje zajęcie. Nie dla domu, nie dla dzieci - po prostu dla siebie. I dlatego tak bardzo je lubię.

Osiemnastka



Przeżywam małe deja vu. Odnoszę wrażenie, że dopiero co pisałam o "osiemnastce" Szymona, a tu już bliźniaki świętują! Czas pędzi jak szalony i nie ma co się łudzić, że kiedyś zwolni.

Pan Szym



Pan Szym. Nasz pierworodny. Trzylatek. Przedszkolak.
Rzadko tu bywa, więc czas poświęcić mu chwilkę. Dłuższą chwilkę.

Córka

 
Kiedyś, całkiem niedawno, choć jakby wieki temu, zastanawiałam się, jak by to było, gdyby w moim męskim świecie pojawiła się dziewczynka.
 
Miałam mnóstwo wątpliwości i drżałam na samą myśl o kiteczkach i spódniczkach. Pisałam, że chłopcy są łatwiejsi w obsłudze i mniej konfliktowi. Tak mi się wówczas wydawało...